Jak działa wyszukiwanie obrazem w Google Grafika?
Poszukiwanie zdjęć i obrazów poprzez wyszukiwarkę grafiki Google to aktywność internetowa, która jest podejmowana przez wielu użytkowników. Jest to bardzo szybki i łatwy sposób na odnalezienie wielu grafik, które znajdują się w wielkiej i nieprzebytej przestrzeni internetu.
Po prostu wpisując daną frazę, zaczynają nam się wyświetlać rozmaite zdjęcia, które zostały do niej przypisane. Dzieje się tak za sprawą robota o nazwie Googlebot. Otóż odpowiada on za przypisywanie każdemu obrazkowi, który trafi do sieci, poszczególnych odpowiednich do niego słów kluczowych. Tym samym jakakolwiek grafika, która znajduje się w sieci, jest poprzez niego scharakteryzowana. Nie ma treści, których Googlebot by nie zindeksował.
Natomiast istnieje także drugi i na ten moment znacznie bardziej tajemniczy sposób na poszukiwanie zdjęć w Google Grafika. Jest to wyszukiwanie obrazem. Ale czy szukanie zdjęcia, gdy posiada się już jakieś zdjęcie, ma właściwie sens?
Sposoby na wyszukiwanie obrazem w Google Grafika na komputerze
Google grafika funkcjonuje jako wyszukiwarka już od lipca 2001 roku. Natomiast w Polsce ten sposób wyszukiwania był dostępny od 9 listopada 2002 roku. Dzięki niemu można odnajdywać grafiki w takich formatach jak JPG, GIF, TIFF oraz PNG.
Na przestrzeni lat wyszukiwarka na tyle się udoskonalała, że obecnie umożliwia ona wyszukiwanie obrazów bez używania słów. Korzysta z niej wielu użytkowników, którzy na przykład pragną znaleźć dany obrazek w innym kadrze albo rozmiarze lub chcą sprawdzić, czy grafika ich autorstwa nie jest wykorzystywana bez ich zgody przez inne serwisy.
Istnieje kilka sposobów na szukanie obrazem przez wyszukiwarkę Google Grafika. Oczywiście każdy wymaga od nas tego, żebyś przesłali do niej zdjęcie, poprzez które chcemy odnaleźć inne obrazy.
Pierwszy i najbardziej podstawowy sposób na wyszukiwanie obrazem jest dostępny wyłącznie dla użytkowników przeglądarki Google Chrome. Otóż polega on na kliknięciu danego obrazu prawym przyciskiem myszy i na wybraniu opcji „Szukaj obrazu w Google”. Wyniki wyszukiwania obrazu wyświetlają się w oknie tak, jak w przypadku wyszukiwania go poprzez wpisanie frazy.
Drugi sposób również jest bardzo powszechny, a to ze względu na to, że jest on wygodny i szybki. Polega on po prostu na przeciągnięciu obrazu z naszego komputera na wskazane pola Google Grafika. Upuszczamy obraz, który znajduje się na naszym pulpicie lub w którymś z pozostałych folderów. Ta metoda wyszukiwania nazywa się „drag and drop”.
Trzecią możliwością na szukanie obrazem w Google Grafika jest ta, która również opiera się o wykorzystanie obrazu znajdującego się na naszym twardym dysku. Jednak tym razem nie przeciągamy danego pliku, lecz przesyłamy obraz, lokalizując go w nowym oknie.
Czwarty i ostatni sposób polega na wklejeniu linku, odsyłającego do danej grafiki w pasku wyszukiwania. Korzystamy z niego, wybierając opcję „wklej adres obrazu”. Wyszukiwarka już sama lokalizuje obraz i prezentuje nam proponowane przez siebie wyniki.
Wyszukiwanie obrazem na telefonie
Wyszukiwanie obrazem przy użyciu telefonu jest możliwe do wykonania tylko na jeden sposób. Natomiast jest on bardzo szybki i intuicyjny.
W przypadku wyszukiwania obrazem na urządzeniach z systemem operacyjnym iOS trzeba skorzystać z przeglądarki Chrome. Należy wyszukać dane zdjęcie w przeglądarce, kliknąć na nie, przytrzymać i wybrać opcję „wyszukaj ten obraz w Google”.
Natomiast na urządzeniach z systemem Android należy wykonać dokładnie taką samą operację, również wykorzystując przeglądarkę Google Chrome.
Czy Google przetrzymuje przesyłane zdjęcia?
Użytkownicy, którzy szukają obrazem w wyszukiwarce Google Grafika, siłą rzeczy każdorazowo dostarczają do niej wiele zdjęć. Zatem można się zastanawiać, czy są one magazynowane i w pewien sposób wykorzystywane przez Google? Otóż serwery Google według jego administratorów przetrzymują je maksymalnie przez 7 dni, po czym je usuwają, dzięki czemu nie musimy bać się o ich bezpieczeństwo.
Formularz kontaktowy
Rozwijaj swoją markę
W morzu słów gubić się nie pozwalam. Jako copywriterka tworzę teksty, które biją na głowę wszystkie wymagania, a jako content manger pracuję z fantastycznym zespołem kreatywnych słowotwórców. Dbam nie tylko o to, żeby treści były napisane zgodnie z gramatyką, lecz przede wszystkim inspiruję i prowadzę naszych copywriterów do rozwijania swoich umiejętności twórczych, dzięki czemu treści przez nich tworzone nie tylko przyciągają uwagę, lecz także budują trwałe relacje z odbiorcami.