Spis treści

26 sierpnia 202515 min.
Max Cyrek
Max Cyrek

Jak uniknąć problemów z dostawami, rosnący rynek second-hand w Polsce i Windows Vista, czyli jak wielka obietnica zakończyła się klapą

Jak uniknąć problemów z dostawami, rosnący rynek second-hand w Polsce i Windows Vista, czyli jak wielka obietnica zakończyła się klapą

BLIK zyskuje na sile – system płatności mobilnych osiągnął rekordowe wyniki, bijąc 700 milionów transakcji w pierwszym półroczu 2025 roku, a jego dominacja na rynku płatności zbliżeniowych offline rośnie. Równocześnie rynek odzieży używanej w Polsce rozwija się w błyskawicznym tempie – do 2029 roku co trzecia kupowana rzecz ma pochodzić z drugiej ręki. Coraz bardziej popularny staje się także cross-border e-commerce, a firmy muszą stawić czoła wyzwaniom związanym z budowaniem zaufania w nowych rynkach. Porzucone koszyki pozostają natomiast jednym z głównych wyzwań e-commerce, a ich najczęstsze przyczyny to długie procesy płatności oraz ukryte koszty. Co więcej, zmieniają się przepisy wprowadzające system kaucyjny – stawiają one nowe wymagania przed sklepami internetowymi, które muszą dostosować swoje procesy sprzedażowe.

W tym newsletterze przeczytasz na temat:

Chcesz poznać więcej faktów z branży e-commerce? Obejrzyj kolejny odcinek Aspektów Handlu:

Jak uniknąć problemów z dostawami?

jak uniknąć problemów z dostawami

Problemy z dostawami, takie jak opóźnienia, uszkodzone paczki czy błędne adresy, mogą poważnie wpłynąć na reputację sklepu internetowego. Kluczem do ich uniknięcia jest wdrożenie odpowiednich rozwiązań. Zintegrowany system śledzenia przesyłek oraz automatyczne powiadomienia pozwolą na bieżąco monitorować status zamówień i dostarczyć klientowi aktualne informacje. Inwestowanie w odpowiednie pakowanie, a także korzystanie z systemów zarządzania magazynem (WMS), pomoże uniknąć braków magazynowych i nieprzewidzianych problemów. Ponadto, automatyzacja procesu wprowadzania danych, w tym walidacja adresów, zminimalizuje ryzyko błędów. Warto także zadbać o integrację dostawców oraz automatyczną komunikację z klientami na każdym etapie realizacji zamówienia, co znacznie poprawi ich doświadczenie.

TL;DR

Jeśli prowadzisz sklep internetowy, dystrybuujesz produkty fizyczne lub działasz w modelu B2B, wiesz, że jedna spóźniona paczka potrafi rozwalić miesiące budowania relacji z klientem. Opóźnienia, zguby, braki magazynowe, źle zapakowane towary – problemy z dostawami nie tylko kosztują pieniądze, ale też reputację. Dobra wiadomość? Większości z nich da się uniknąć z wyprzedzeniem. Oto 7 najczęstszych problemów i sposoby, jak im zapobiec:

Problem: Klient czeka, Ty się tłumaczysz, a winą przerzucacie się z kurierem.
Rozwiązanie: Zadbaj o bufor czasowy i zintegrowany tracking. Ustaw automatyczne powiadomienia SMS/mail, monitoruj status przesyłek na bieżąco, a w gorących okresach (Black Friday, święta) deklaruj realistyczne terminy – nie te, które wyglądają dobrze w reklamie.

Problem: Paczka przyszła, ale wygląda, jakby grała w rugby.
Rozwiązanie: Postaw na profesjonalne pakowanie. Zadbaj o odpowiednie wypełnienie, wzmocnienia, testuj opakowania (np. drop testy). Przeszkol pracowników, jak prawidłowo pakować wrażliwe produkty. Dobry karton to tania inwestycja w lojalność klienta.

Problem: Klient zamawia, Ty nie masz. Panika.
Rozwiązanie: Zainwestuj w system do zarządzania stanami magazynowymi (WMS), który synchronizuje się z Twoim sklepem. Ustaw minimalne progi alertowe, które poinformują Cię, że czas na zamówienie. Im mniejszy margines błędu – tym mniej przeprosin do wysyłania.

Problem: Paczka wysłana na ul. Główną 3 zamiast Główną 33.
Rozwiązanie: Zautomatyzuj proces – autouzupełnianie adresu, walidacja danych w czasie rzeczywistym, a nawet integracja z bazą kodów pocztowych. Każdy klik ręczny to potencjalny błąd. Jeśli masz więcej zamówień – skanuj, nie przepisuj.

Problem: Kilka hurtowni, różne terminy, różne standardy, a klient widzi tylko Twoje logo.
Rozwiązanie: Korzystaj z platform do integracji dostawców (np. BaseLinker, ERP, PIM). Ustal SLA z każdym z nich, jasno określ, kto za co odpowiada. Klient nie musi wiedzieć, że produkt X jedzie z Rzeszowa, a Y z Berlina – ale Ty musisz to mieć pod kontrolą.

Problem: „Co się dzieje z moim zamówieniem?”.
Rozwiązanie: Zadbaj o automatyzację komunikacji. Każdy etap – potwierdzenie, wysyłka, opóźnienie – powinien generować automatyczny, jasny i ludzki komunikat. Możesz też użyć chatbotów lub statusów na stronie. Cisza to najgorszy doradca klienta.

Problem: Coś gdzieś jest, ale nie wiadomo gdzie.
Rozwiązanie: Skorzystaj z ubezpieczonych przewoźników i systemów śledzenia zwrotów. Zadbaj o etykiety zwrotne, numery referencyjne i jasne procedury. Dobry system RMA (Return Merchandise Authorization) to nie tylko komfort, ale i oszczędność czasu.

Dostawa to ostatni moment kontaktu z marką i pierwszy, który może wszystko zepsuć, więc nie warto jej bagatelizować, bowiem od niej może zależeć wizerunek Twojej marki.

Ponad 700 mln transakcji BLIKiem

wzrost transakcji BLIK

BLIK osiągnął rekordowe wyniki w pierwszej połowie 2025 roku, z 1,4 miliarda transakcji i wartością 207 miliardów złotych. Płatności zbliżeniowe BLIK rosną w siłę, stanowiąc już prawie połowę transakcji w sklepach stacjonarnych. System zyskał 19,4 miliona aktywnych użytkowników, a jego popularność rośnie, wypierając karty płatnicze, szczególnie wśród młodszych pokoleń. W przyszłości BLIK może stać się centrum codziennych aktywności finansowych.

TL;DR

System płatności mobilnych BLIK właśnie zaliczył kolejne półrocze na fali wzrostu – i to we wszystkich kanałach. Od stycznia do czerwca 2025 r. Polacy wykonali niemal 1,4 miliarda transakcji, czyli o 24% więcej niż rok wcześniej. Wartość tych operacji przekroczyła 207 miliardów złotych, co stanowi wzrost o 31% r/r. Średnio? 7,7 miliona transakcji dziennie, czyli ponad 5 tysięcy płatności na minutę[1] [2] [3].

Internetowe płatności pozostają główną domeną BLIKA. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy użytkownicy zrealizowali tam ponad 662 miliony operacji, o 20% więcej niż rok temu. Wartość transakcji online sięgnęła 102,4 miliarda złotych[4] [5]. Jednocześnie to, co naprawdę robi wrażenie, to boom na płatności zbliżeniowe offline. Już prawie połowa wszystkich transakcji dokonywanych w sklepach stacjonarnych to właśnie zbliżeniowy BLIK – to skokowy wzrost względem ubiegłego roku[6] [7].

Na koniec czerwca 2025 roku aktywnie z BLIKA korzystało 19,4 miliona osób, co pokazuje, że system nie tylko zdobywa nowych użytkowników, ale także utrzymuje ich zaangażowanie. Co ciekawe, sam drugi kwartał okazał się rekordowy – po raz pierwszy w historii liczba transakcji w ciągu jednego kwartału przekroczyła 700 milionów[8].

BLIK zaczyna być dominującym nawykiem zakupowym. Jeszcze kilka lat temu uchodził za wygodny dodatek do e-commerce. Dziś z powodzeniem wypiera karty płatnicze nie tylko w sieci, ale też przy kasach w sklepach, na stacjach benzynowych, w piekarniach i u fryzjera. Coraz więcej terminali obsługuje zbliżeniowe BLIKowanie, a konsumenci doceniają, że nie muszą wyciągać plastikowego portfela ani pamiętać PIN-u do karty. Telefon wystarczy – a często nawet nie trzeba go odblokowywać.

Z punktu widzenia branży płatności BLIK zastępuje karty zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, które rosło razem z e-commerce i bankowością mobilną. Jeśli ktoś zakłada dziś konto w banku, to nie po to, by zamawiać kartę, ale by od razu mieć dostęp do aplikacji mobilnej z BLIKIEM. Dla detalistów i usługodawców to sygnał: brak opcji płatności BLIKIEM może być powodem porzucenia koszyka, zarówno online, jak i offline.

BLIK zbliżeniowy już teraz stanowi prawie połowę wszystkich transakcji w fizycznych punktach. To oznacza, że w kolejnych kwartałach może nawet przebić płatności kartami – zwłaszcza tam, gdzie terminale współpracują z Google Pay lub Apple Pay. Nie zdziwmy się, jeśli kolejne sieci handlowe zaczną komunikować obsługę BLIKA z taką samą dumą, z jaką kiedyś chwaliły się płatnościami kartą.

Obecnie trwają testy tzw. autoryzacji jednorazowej – czyli raz zatwierdzasz sprzedawcę lub aplikację, a kolejne transakcje przechodzą bez klikania. W dłuższej perspektywie możemy spodziewać się płatności w tle, subskrypcyjnych i domyślnych – także w transporcie publicznym i mikropłatnościach.

BLIK od lat mówi o wyjściu poza Polskę, a pozycja rynkowego lidera może dać mu impuls do globalnych testów. Trwają już pilotaże w Niemczech i we współpracy z Mastercard. Jeżeli się powiodą, zobaczymy pierwszy polski system płatności obecny na zagranicznych terminalach.

Płatność to dopiero początek. W planach są m.in. natychmiastowe przelewy międzynarodowe, mikrokredyty, usługi BNPL (kup teraz, zapłać później) czy integracja z e-ID. BLIK może stać się nie tylko narzędziem płatniczym, ale centrum codziennej aktywności finansowej.

Krótko mówiąc: BLIK wyrósł z bycia alternatywą i staje się domyślnym wyborem. Jeśli trend się utrzyma, za 2–3 lata „bliknąć” stanie się nie tylko czasownikiem, ale i synonimem płacenia – takim, jakim „googlować” stało się dla wyszukiwania.

Rosnący rynek second-hand w Polsce

rosnący rynek second hand w Polsce

Do 2029 roku co trzeci kupowany element odzieży w Polsce pochodzić będzie z drugiej ręki, a rynek online może podwoić swoją wartość do 3 mld euro. Odzież używana zyskuje na popularności wśród różnych grup wiekowych, a konsumenci cenią unikatowość, oszczędność oraz ekologiczną świadomość. Firmy odzieżowe mogą zacząć projektować z myślą o długowieczności produktów, a duże marki już tworzą własne platformy sprzedaży odzieży używanej. Rynek wtórny może stać się także źródłem nowych przychodów i lojalności, poprzez reklamę, retargeting oraz integrację z programami lojalnościowymi. Dalszy rozwój rynku zależy od regulacji prawnych i innowacji, które mogą całkowicie zmienić branżę mody.

TL;DR

Zgodnie z prognozami ekspertów z OC&C Strategy Consultants, już w 2029 roku co trzeci kupowany w Polsce element garderoby będzie pochodził z drugiej ręki. To efekt niesamowitego wzrostu: rynek odzieży używanej rozwijał się średnio o 34 % rocznie w ciągu ostatnich sześciu lat, głównie dzięki popularności platform takich jak Vinted, OLX czy Allegro Lokalnie[9] [10]. Dalsze wzrosty są już wpisane w tę tendencję: wartość rynku online może podwoić się do ponad 3 mld euro w perspektywie najbliższych czterech lat[11].

Zakupy odzieży z drugiej ręki to już nie domena jednej grupy wiekowej. Aż 62 % Polaków w wieku 26–45 lat i 54 % w wieku 18–25 lat regularnie kupuje używane ubrania online[12] [13]. Motywacje? To połączenie ekonomii i stylu życia: konsumenci cenią unikatowość produktów, możliwość eksperymentowania ze stylem oraz rosnącą świadomość ekologiczną. Ale na polskim rynku nadal kluczową rolę odgrywają względy finansowe – satysfakcję daje również polowanie na okazje cenowe[14].

Rozwój rynku odzieży używanej to strukturalna zmiana w zachowaniach konsumenckich, która może całkowicie przedefiniować sposób funkcjonowania branży fashion w ciągu najbliższych lat. Marki, które zignorują ten trend, mogą podzielić los tych, które nie zauważyły boomu e-commerce na początku lat 2000. Te, które odpowiedzą szybko i strategicznie, mają szansę nie tylko przetrwać, ale też zyskać zupełnie nowe źródła przychodu i lojalności klientów.

W przyszłości coraz więcej firm odzieżowych może zacząć projektować ubrania z myślą o drugim, a nawet trzecim cyklu życia produktu. Trwałość, łatwość naprawy, neutralna estetyka, wymienne komponenty – to wszystko może stać się elementem strategii projektowej. Wpłynie to nie tylko na produkcję, ale też na komunikację marek: storytelling wokół długowieczności i ponownego obiegu stanie się nowym standardem.

Zamiast oddawać pole takim graczom jak Vinted czy OLX, duże marki mogą zacząć tworzyć własne kanały sprzedaży odzieży używanej – pod markowym szyldem, z autoryzacją, kontrolą jakości i stylowym UI/UX. Przykłady już się pojawiają: Levi’s, Patagonia czy Zalando uruchomiły swoje platformy resale. W Polsce ten kierunek może pójść dalej – np. integrując rynek wtórny z programami lojalnościowymi, systemem punktów lub cashbackiem.

Skoro użytkownicy spędzają godziny przeglądając używaną odzież, to marki mogą monetyzować uwagę klientów także w modelu reklamowym, oferując przestrzeń reklamową na własnych platformach resale, promując produkty komplementarne (np. nowe buty do używanej sukienki) lub wykorzystując dane do retargetingu. To otwiera drogę do połączenia resale z modelem retail media, który już dziś jest jednym z najdynamiczniej rosnących segmentów w e-commerce.

Punkty stacjonarne przestają być tylko miejscem sprzedaży. W niedalekiej przyszłości mogą stać się hubami serwisowymi, gdzie oddasz kurtkę do naprawy, wypożyczysz sukienkę na weekend lub zostawisz jeansy do przeróbki. To nie tylko nowy strumień przychodów, ale też sposób na zbudowanie głębszej relacji z klientem, który dziś szuka doświadczenia, a nie tylko produktu.

Warto też pamiętać, że zmiany mogą zostać przyspieszone przez regulacje europejskie i krajowe. Unia Europejska pracuje nad przepisami w ramach Circular Economy Action Plan, które mogą wymusić na producentach odpowiedzialność za cały cykl życia produktu. To oznacza, że działanie proekologiczne stanie się obowiązkiem. Firmy, które wdrożą zmiany wcześniej, zyskają przewagę konkurencyjną i wizerunkową.

Dla branży mody to moment przełomowy i porównywalny z początkiem cyfrowej transformacji. Rynek odzieży używanej staje się nie tylko konkurencją dla nowych produktów, ale też areną innowacji, testowania modeli biznesowych i budowania relacji z nową generacją konsumentów. Kto nie dostosuje się teraz, za kilka lat może zostać zepchnięty do modowego lamusa.

Zbyt długi proces płatności główną przyczyną porzuconych koszyków

Porzucanie koszyków to poważny problem w e-commerce, który wynika z trzech głównych przyczyn: braku zaangażowania klienta, nieintuicyjnych rozwiązań oraz technicznych awarii. Najczęstszym powodem rezygnacji jest pojawienie się ukrytych kosztów, takich jak wysokie opłaty za dostawę. Aby zmniejszyć liczbę porzuconych koszyków, sklepy muszą uprościć proces zakupowy, poprawić szybkość ładowania strony, oferować preferowane metody płatności oraz zapewnić transparentność cen i polityki zwrotów. Dbałość o te elementy znacząco zwiększa konwersje i buduje zaufanie klientów.

TL;DR

Porzucanie koszyków to jeden z najbardziej kosztownych problemów współczesnego e-commerce  i to zarówno w Polsce, jak i na świecie. Większość przypadków porzuceń odpowiadają trzy główne czynniki: brak zaangażowania klienta na początku ścieżki zakupowej, rozczarowanie wynikające z nieintuicyjnych rozwiązań i niedziałających funkcji (np. problematyczne zwroty), a także awarie systemów sprzedażowych i techniczne przestoje, które mogą dosłownie „przerywać” transakcje w decydującym momencie[15] [16] [17]. Wszystkie te elementy skutkują tym, że nawet gotowy do zakupu klient rezygnuje – często bezpowrotnie.

W szerszym, globalnym kontekście dane są jeszcze bardziej alarmujące. Z analiz Baymard Institute[18] wynika, że najczęstszym powodem porzucenia koszyka są niespodziewane, ukryte koszty – np. wysokie opłaty za dostawę lub dodatkowe podatki pojawiające się dopiero na etapie płatności.

Klienci często rezygnują też, gdy muszą zakładać konto, proces zakupowy jest zbyt długi, a strona ładuje się wolno lub nie działa poprawnie. Brak preferowanych metod płatności, ograniczone opcje dostawy czy niska wiarygodność sklepu (np. brak jasnych zasad zwrotów lub certyfikatów bezpieczeństwa) również skutecznie zniechęcają do finalizacji zakupu.

Warto dodać, że każde dodatkowe kliknięcie, każda sekunda opóźnienia w ładowaniu strony obniża konwersję – czasem o kilka procent, co w skali miesiąca lub roku może oznaczać dziesiątki tysięcy utraconych złotych[19] [20]. Potwierdzają to również dane Stripe i IronPlane.

Dla sklepów internetowych oznacza to jedno: sukces nie zależy wyłącznie od świetnej oferty czy pięknej strony głównej. Kluczowe staje się dopracowanie całej ścieżki zakupowej – od pierwszego kliknięcia, przez koszyk, aż po sam moment płatności. Transparentność cen, uproszczony checkout, możliwość zakupów bez logowania, szybka i bezawaryjna strona oraz dobrze widoczne informacje o metodach dostawy, płatności i polityce zwrotów to dziś absolutna podstawa. Sklepy, które traktują te elementy priorytetowo, zyskują nie tylko wyższe konwersje, ale też budują zaufanie, które coraz trudniej zdobyć na konkurencyjnym rynku.

Cross-border e-commerce coraz popularniejszy w Polsce

cross-border e-commerce w Polsce

Rynek cross-border e-commerce w Polsce rośnie, a prognozy wskazują, że już wkrótce 30% europejskich konsumentów będzie kupować u zagranicznych sprzedawców. Ekspansja na nowe rynki wymaga dostosowania oferty do lokalnych potrzeb, przejrzystej polityki cenowej, sprawnej logistyki i skutecznej obsługi klienta. Ważne jest budowanie zaufania poprzez lokalizację komunikacji, metody płatności i jasne zasady zwrotów. Przyszłość e-commerce to pełna lokalność doświadczenia, a technologie takie jak AI oraz platformy integrujące różne rynki pomogą firmom łatwiej wchodzić na zagraniczne rynki. Polskie firmy mają szansę na globalny sukces, jeśli skutecznie dostosują swoją strategię.

TL;DR

Rynek e-commerce w Polsce przechodzi wyraźną transformację – coraz więcej firm wychodzi poza krajowe granice, a kluczem do sukcesu staje się budowa zaufania, która… nie dzieje się z dnia na dzień. Firmy coraz chętniej sięgają po ekspansję międzynarodową, ale są świadome, że konieczne jest staranne planowanie[21] [22] [23]. Najważniejsze w tym procesie są dostosowanie oferty do lokalnych potrzeb, przejrzysta polityka cenowa i płatności, świetna logistyka oraz efektywna obsługa klienta – tak, by klient traktował sklep zagraniczny tak samo jak lokalny. To zakłada cierpliwe budowanie relacji, a nie szybki przyspieszony sprint.

Równocześnie, globalne dane potwierdzają, że cross-border e-commerce dynamicznie przyspiesza. Raporty pokazują, że już 30 % europejskich konsumentów dokonuje zakupów u zagranicznych sprzedawców[24] [25], a rynek ten rośnie w tempie około 15–20 % rocznie, osiągając imponujące wartości liczone w setkach miliardów euro rocznie[26] [27]. To jasny sygnał, że granice stają się coraz bardziej płynne, a konsumenci poszukują produktów i marek niezależnie od ich siedziby.

Jednak ekspansja międzynarodowa to nie tylko szansa, ale i skomplikowane wyzwanie. Prawo podatkowe, obowiązki rejestracyjne w różnych krajach, regulacje B2B i B2C, a także logistyka i obsługa zwrotów – to wszystko może przytłoczyć niedostatecznie przygotowane firmy. Przedsiębiorcy muszą szczegółowo analizować specyfikę podatkową każdego rynku, a czasem nawet zarejestrować się jako podatnik w kraju sprzedaży, by uniknąć kar i komplikacji[28]. Podobny problem podkreśla raport EY z 2023 roku, zwracając uwagę, że zróżnicowane środowiska prawne i podatkowe w państwach UE wciąż stanowią poważną barierę w handlu transgranicznym[29].

Na dodatek trudność stanowi budowanie zaufania w nowych rynkach. Konsumenci z Europy Środkowo-Wschodniej czy Wschodniej są ostrożni wobec brandów zagranicznych, co wymaga od firm długoterminowego budowania reputacji i wiarygodności – poprzez lokalne kanały, język, kulturę oraz sprawną obsługę[30].

Cross-border e-commerce to konkretna diagnoza realiów, w których działają firmy chcące sprzedawać za granicę. Wchodzenie na nowe rynki nie polega na przetłumaczeniu strony i włączeniu wysyłki międzynarodowej. To złożony proces, w którym każdy element – od uwarunkowań prawnych i podatkowych, przez logistykę, aż po styl komunikacji – musi być dostosowany do lokalnych oczekiwań klientów. I musi być zrobiony dobrze – nie raz, ale konsekwentnie i długofalowo.

Budowa zaufania na rynkach zagranicznych to proces, który trwa miesiące, a często lata. Konsumenci w Niemczech, Francji, Czechach czy Rumunii nie zaufają marce tylko dlatego, że „działa dobrze w Polsce”. Potrzebują lokalnych sygnałów wiarygodności: dostępnych metod płatności, przejrzystych warunków dostawy i zwrotów, obsługi klienta w ich języku oraz recenzji na zaufanych platformach. To oznacza, że polskie firmy, które chcą rosnąć na europejskim rynku, muszą inwestować nie tylko w infrastrukturę techniczną, ale też w lokalizację kulturową i doświadczenie klienta (tzw. CX).

W przyszłości ten proces tylko się pogłębi. Konsumenci będą oczekiwać nie tyle dostępności zagranicznych marek, co pełnej lokalności doświadczenia – tak, jakby kupowali w sklepie ze swojego miasta. Cross-border e-commerce stanie się de facto lokalnym e-commerce prowadzonym z innego kraju. Będą liczyć się detale: lokalne godziny dostaw, partnerstwa z krajowymi przewoźnikami, rozliczenia w walucie klienta, integracja z narodowymi systemami płatności (np. iDEAL w Holandii, Bancontact w Belgii, Blik w Polsce) czy wsparcie zwrotów przez paczkomaty i punkty odbioru.

Możemy również spodziewać się rozwoju automatyzowanych narzędzi do ekspansji zagranicznej. Już dziś rośnie liczba platform integrujących różne rynki – jak BaseLinker, Shopify Markets czy Amazon Global. W przyszłości firmy e-commerce będą mogły dzięki nim testować nowe rynki w modelu „plug & play” – z pomocą AI, lokalnych partnerstw i dynamicznego tłumaczenia contentu w czasie rzeczywistym. Kluczową rolę odegrają też marketplace’y transgraniczne – takie jak Kaufland Global Marketplace, Cdiscount czy Emag, które staną się dla wielu marek pierwszym krokiem w ekspansji.

Dla polskich firm to wielka szansa. Jeśli odpowiednio przygotują się teraz – poprzez przemyślaną strategię, analizę rynków, optymalizację operacyjną i lokalizację komunikacji – mogą zbudować markę o zasięgu europejskim lub globalnym. Szczególnie że polski e-commerce jest już dziś technologicznie dojrzały, a lokalni konsumenci – jednymi z najbardziej cyfrowo aktywnych w UE.

Krótko mówiąc: granice geograficzne w handlu coraz mniej znaczą – ale granice zaufania, wygody i lokalnej obecności wciąż trzeba przekraczać. Z cierpliwością, precyzją i długofalową wizją.

E-sklepy a system kaucyjny

e-sklepy a system kaucyjny

Nowy system kaucyjny w Polsce wpłynie na sklepy internetowe, które będą pobierać kaucję od napojów w opakowaniach objętych systemem, ale nie będą musiały przyjmować zwrotów butelek. Wymaga to wprowadzenia zmian w procesie sprzedaży, takich jak automatyczne naliczanie kaucji, widoczność informacji o kaucji w koszyku i regulaminie oraz jasne komunikaty do klientów. E-sklepy mogą również promować zaangażowanie w recykling, oferując np. zniżki za udział w systemie kaucyjnym offline. Kaucje należy oddzielnie rozliczać i planować odpowiednią ewidencję. Dalsze regulacje mogą rozszerzyć system na inne opakowania i produkty.

TL;DR

Wchodzący w życie system kaucyjny zmienia zasady gry dla sklepów internetowych. Choć e-sklepy będą pobierać kaucję od napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem, to nie będą musiały przyjmować zwrotów pustych butelek – ani w formie fizycznej, ani przez kuriera, ponieważ nie podlegają one ustawie dotyczącym powierzchni handlowych powyżej 200 m². To oznacza, że klient może zapłacić za butelkę, ale nie odda jej przez e-zakupy[31] [32].

Z kolei sklepy stacjonarne o powierzchni ponad 200 m² będą ograniczone obowiązkiem nie tylko pobierania kaucji, ale też przyjmowania pustych opakowań za zwrot gotówki lub kuponów, co stawia przed nimi konkretne wyzwania z infrastrukturą – jak butelkomaty, odpowiednie miejsce do przechowywania pustych butelek, obsługa systemowa i procesy logistyczne[33] [34].

Nowy system ma objąć różne rodzaje opakowań – plastikowe butelki do 3 l, aluminiowe puszki do 1 l oraz wielorazowe szklane butelki do 1,5 l, a wysokość kaucji będzie wynosić około 0,50 zł dla plastiku i puszek oraz 1 zł dla szkła wielorazowego użytku. Zwrot będzie możliwy bez paragonu – na podstawie oznaczenia opakowania[35] [36].

Przygotowanie się do wejścia w życie systemu kaucyjnego z perspektywy e-commerce to nie tylko kwestia techniczna, ale również komunikacyjna, operacyjna i wizerunkowa. Chociaż e-sklepy nie będą zobowiązane do przyjmowania zwrotów opakowań, to i tak muszą wdrożyć odpowiednie zmiany, by dostosować się do nowego prawa i nie stracić zaufania klientów.

Pierwszym krokiem jest wdrożenie mechanizmu automatycznego naliczania kaucji do objętych nią produktów – niezależnie od tego, czy sprzedaż odbywa się w sklepie internetowym, aplikacji mobilnej, czy na marketplace’ach. Kaucja musi być jasno widoczna w koszyku, fakturze i potwierdzeniu zamówienia.

To oznacza konieczność:

  • dodania nowych atrybutów do kart produktowych (np. „produkt objęty kaucją”, „wysokość kaucji”),
  • aktualizacji silnika koszyka i integracji z systemami ERP,
  • przetestowania poprawności działania w różnych scenariuszach zakupowych (np. promocje, pakiety, różne formy płatności).

E-sklepy powinny jasno informować, że pobierają kaucję, ale nie przyjmują zwrotów opakowań. Taka informacja musi znaleźć się nie tylko w regulaminie, ale również:

Warto przygotować osobną podstronę „Kaucja – jak to działa?”, na której krok po kroku wyjaśnisz, dlaczego klient płaci więcej i gdzie może zwrócić opakowanie (np. w pobliskim sklepie stacjonarnym). To nie tylko obowiązek informacyjny, ale też sposób na uniknięcie reklamacji i budowanie zaufania.

Zespół obsługi klienta powinien być przeszkolony z zasad nowego systemu kaucyjnego. Klienci będą zadawać pytania: „Dlaczego mam dopłacać?”, „Gdzie mam oddać butelkę?”, „Czemu nie odbieracie opakowania kurierem?” – i trzeba umieć na nie spokojnie, rzeczowo i spójnie odpowiadać.

Mimo że e-commerce nie przyjmuje zwrotów butelek, nadal możesz aktywnie komunikować zaangażowanie marki w recykling i gospodarkę obiegu zamkniętego. Przykłady:

  • wspieraj organizacje środowiskowe lub zbiórki lokalne,
  • oferuj zniżki lub darmową wysyłkę za udokumentowany udział w systemie kaucyjnym offline,
  • promuj produkty w opakowaniach zwrotnych lub zero waste.

Nie zapomnij o analizie ekonomicznej. Kaucje zwiększają wartość koszyka, ale nie są Twoim przychodem – musisz je oddzielnie rozliczyć. Dlatego warto:

  • prowadzić osobną ewidencję naliczanych kaucji,
  • rozważyć oddzielny rachunek księgowy,
  • zaplanować zmiany w raportowaniu i zwrotach środków.

Wraz z rosnącym naciskiem na odpowiedzialność środowiskową, kaucje w e-commerce to dopiero początek. Dalsze regulacje mogą objąć inne typy opakowań, produkty FMCG, a nawet wymuszać integrację z punktami odbioru zwrotów offline. Dlatego już dziś warto podejść do tematu strategicznie: nie jak do „kłopotu do załatwienia”, ale jak do szansy na rozwój transparentnej, nowoczesnej i odpowiedzialnej marki e-commerce.

Microsoft i Windows Vista, czyli jak wielka obietnica zakończyła się klapą

Miscrosoft i Windows Wista

Windows Vista miała być przełomem, ale okazała się jednym z największych fiasków w historii Microsoftu. Choć wiele z jej funkcji, jak Windows Search, BitLocker czy UAC, stały się standardem w późniejszych wersjach systemu, to Vista przypomina nam, że rewolucje bez solidnych fundamentów mogą zakończyć się spektakularnym upadkiem. Czemu Microsoft i Windows Vista to obietnica, która zakończyła się porażką?

Przypisy

  1. https://www.blik.com/blik-coraz-mocniejszy-wartosc-transakcji-w-pierwszym-polroczu-2025-r-przekroczyla-juz-200-mld-zl
  2. https://omnichannelnews.pl/2025/05/09/blik-dynamiczny-wzrost-platnosci-zblizeniowych/
  3. https://mobirank.pl/2025/08/21/blik-wyniki-za-1-polrocze-2025-roku
  4. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Blik-rosnie-w-sile-1-4-mld-transakcji-tylko-w-pol-roku-8995966.html
  5. https://www.cashless.pl/17503-blik-wyniki-transakcje-polowa-2025
  6. https://www.blik.com/en/blik-keeps-getting-stronger-the-value-of-transactions-in-the-first-half-of-2025-has-already-exceeded-eur-47-bn
  7. https://www.blik.com/en/blik-keeps-getting-stronger-the-value-of-transactions-in-the-first-half-of-2025-has-already-exceeded-eur-47-bn
  8. https://biznes.pap.pl/wiadomosci/gry-i-technologie/w-pierwszej-polowie-25-uzytkownicy-blika-wydali-online-ponad-100-mld
  9. https://biznes.wprost.pl/finanse-i-inwestycje/12103273/produkty-z-drugiej-reki-coraz-bardziej-popularne-w-polsce-bedzie-jeszcze-lepiej.html
  10. https://fashionbiznes.pl/rynek-odziezy-uzywanej-w-polsce-rosnie-w-sile-hitem-sa-ubrania-z-sieciowek-raport/
  11. https://esgtrends.pl/raport-w-2029-roku-co-trzecie-kupowane-w-polsce-ubranie-bedzie-pochodzic-z-drugiej-reki/
  12. https://www.wiadomoscihandlowe.pl/e-commerce-i-e-grocery/w-2029-roku-co-trzecie-kupowane-w-polsce-ubranie-bedzie-pochodzic-z-drugiej-reki-dlaczego-konsumenci-kupuja-uzywane-ubrania-2527993
  13. https://300gospodarka.pl/news/rynek-odziezy-uzywanej-rosnie
  14. https://esgtrends.pl/raport-w-2029-roku-co-trzecie-kupowane-w-polsce-ubranie-bedzie-pochodzic-z-drugiej-reki/
  15. https://ecommerceportal.pl/dlaczego-klienci-porzucaja-koszyki-3-powody/
  16. https://cross-border-magazine.com/cart-abandonment-rate-in-europe/
  17. https://cropink.com/cart-abandonment-statistics
  18. https://baymard.com/lists/cart-abandonment-rate
  19. https://stripe.com/resources/more/top-8-reasons-for-cart-abandonment
  20. https://www.ironplane.com/ironplane-ecommerce-blog/what-leads-to-shopping-cart-abandonment
  21. https://ijirl.com/wp-content/uploads/2024/02/CROSS-BORDER-E-COMMERCE-ANALYZE-CHALLENGES-AND-OPPORTUNITIES-FOR-BUSINESSES-ENGAGING-IN-CROSS-BORDER-ECOMMERCE-OPERATIONS.pdf
  22. https://amavat.eu/e-commerce-in-poland-new-challenges-and-tax-changes-in-february-2025/
  23. https://www.ey.com/en_pl/insights/law/ey-guide-2023-poland-e-commerce-in-practice
  24. https://nowymarketing.pl/handel-cross-border-w-2025-roku-czego-tak-naprawde-pragna-klienci-i-jak-im-to-zapewnic/
  25. https://eizba.pl/wp-content/uploads/2024/01/Raport-e-Izby-Cross-border-e-commerce.-Marka-bez-granic.pdf
  26. https://funkymedia.pl/marketing/ecommerce/odkryj-sekret-sukcesu-w-2024-roku-cross-border-e-commerce-nie-zostawaj-w-tyle
  27. https://www.slideshare.net/slideshow/playbook-nm-2-cross-border-e-commerce-pdf/278517134
  28. https://jakwyslac.pl/cross-border-e-commerce-w-europie-najnowsze-statystyki-i-trendy/
  29. https://www.ey.com/en_pl/insights/law/ey-guide-2023-poland-e-commerce-in-practice
  30. https://web.archive.org/web/20250514083034/https://international.meest.com/blog/ecommerce-eastern-europe-opportunities-challenges
  31. https://finanse.wp.pl/zmiany-od-1-pazdziernika-sklepy-beda-musialy-wyplacac-gotowke-7175376624806592a
  32. https://www.osborneclarke.com/insights/deposit-return-system-poland-new-regulations-2025
  33. https://successful-investing-in-poland.com/deposit-refund-system-2025-in-poland-how-should-your-business-prepare-for-the-upcoming-changes/
  34. https://www.rp.pl/biznes/art42856861-anita-sowinska-zadna-apteka-nie-bedzie-zbierala-pustych-butelek
  35. https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/kaucje-pobiora-tez-automaty-i-e-sklepy-ale-zwrot-butelek-tylko-stacjonarnie-takze-w-duzych-aptekach,160466.html
  36. https://www.dlahandlu.pl/e-commerce/e-sklepy-pobiora-kaucje-ale-nie-przyjma-butelek,160019.html

Formularz kontaktowy

Rozwijaj swoją markę

dzięki współpracy z Cyrek Digital
Wyslij zapytanie
Pola wymagane
Max Cyrek
Max Cyrek
CEO
"Do not accept ‘just’ high quality. Anyone can do that. If the sky is the limit, find a higher sky.”

Razem z całym zespołem Cyrek Digital pomagam firmom w cyfrowej transformacji. Specjalizuje się w technicznym SEO. Na działania marketingowe patrzę zawsze przez pryzmat biznesowy.

zobacz artykuły
Skontaktuj się ze mną
Masz pytania? Napisz do mnie.
Oceń tekst
Średnia ocena: artykuł nieoceniony. 0
Mapa strony