Google Glass, czyli innowacja, która wyprzedziła swoje czasy


Google Glass to klasyczny przykład technologii, która zdecydowanie wyprzedzała swoje czasy. Miały wszystko, by stać się hitem – futurystyczny wygląd, inteligentne funkcje, no i za nimi stało samo Google – a jednak spektakularnie poległy. Bo było tego powodem?
Czym było Google Glass?
Google Glass to jedno z technologicznych marzeń, które wyznaczały nowe ścieżki, ale nikt nie chciał nimi podążać. Były to inteligentne okulary, więc zamiast ciągle sięgać po telefon, wystarczył szybki rzut oka na wyświetlacz umieszczony w rogu pola widzenia. Można było robić zdjęcia, nagrywać filmy, przeglądać sieć, a nawet dostawać wskazówki nawigacyjne bez odrywania rąk od kierownicy czy sterowania głosem[1] [2].
Problem w tym, że rzeczywistość nie nadążyła za wizją. Google Glass były drogie, dziwacznie wyglądały, a do tego ludzie obawiali się, że ktoś w ukryciu może ich nagrywać, a w wielu miejscach (np. kinach czy kasynach) wręcz zakazano ich używania. Dochodziły do tego kwestie techniczne – bateria nie wytrzymywała zbyt długo, a interfejs użytkownika nie był intuicyjny.
Ostatecznie Google Glass nie zdobyły masowej popularności i w 2015 roku Google oficjalnie zakończyło ich sprzedaż[3] [4]. Nie oznacza to jednak, że pomysł umarł – technologia rzeczywistości rozszerzonej (AR) rozwija się dalej, a inne firmy próbują swoich sił w tej dziedzinie[5] [6]. Może po prostu Google Glass pojawiły się zbyt wcześnie?
Dlaczego Google Glass przegrało na rynku?
Okulary Google Glass upadły głównie dlatego, że kosztowały 1500 dolarów. Do tego dochodził design – noszenie Google Glass sprawiało, że wyglądało się… dziwnie. Ludzie czuli się nieswojo, rozmawiając z kimś, kto mógł ich nagrywać w każdej chwili. Nic dziwnego, że szybko pojawił się termin „glasshole” (połączenie glass, okulary, i asshole, dupek) który określał osobę nosząca te okulary i nieświadomie irytującą wszystkich wokół[7] [8] [9] [10].
Kolejna sprawa to prywatność. W świecie, w którym telefon wyciąga się, by nagrywać otoczenie, Google Glass wydawały się wyjątkowo inwazyjne. Restauracje, kina, kasyna – wszędzie tam szybko zakazano ich używania, bo nikt nie chciał być filmowany bez swojej wiedzy.
Sama technologia nie była jeszcze gotowa. Bateria szybko się rozładowywała, interfejs nie był tak intuicyjny, jak obiecywano, a realne korzyści z noszenia Google Glass były dość… ograniczone. Miało to być coś rewolucyjnego, a tymczasem większość ludzi nie widziała w nich większego sensu, więc w 2015 roku Google przyznało się do porażki i wycofało Glass z rynku. Nie znaczy to, że temat umarł – AR rozwija się dalej, a 10 lat później inteligentne okulary (ang. smartglasses) stanowią całkiem istotny fragment rynku[11].
Czego możemy się nauczyć z historii Google Glass?
Historia Google Glass dowodzie, że technologia to nie wszystko. Możesz mieć najbardziej zaawansowany produkt na świecie, ale jeśli nie odpowiada on na realne potrzeby użytkowników, to nikt go nie kupi. Google Glass miały wyglądać jak przyszłość, ale większość ludzi nie widziała sensu w noszeniu ich na co dzień.
Historia ta pokazuje też, że społeczne normy są ważniejsze, niż się wydaje. Google chyba nie przewidziało, jak bardzo ich okulary wzbudzą obawy o prywatność. Nikt nie chce się zastanawiać, czy rozmówca właśnie go nagrywa.
Warto też zawsze podkreślać, że cena ma znaczenie. 1500 dolarów za gadżet, który w praktyce nie zmieniał życia na lepsze, to był absurd. By nowe technologie się przyjęły, musisz albo zaoferować realną wartość, albo sprawić, że produkt będzie dostępny dla większej liczby osób.
Bycie pierwszym nie zawsze oznacza bycie najlepszym. Google Glass pojawiło się zbyt wcześnie i spaliło temat. Teraz, gdy rzeczywistość rozszerzona (AR) staje się coraz bardziej popularna, inne firmy mogą skorzystać z doświadczeń Google i stworzyć coś, co faktycznie podbije rynek.
Czy Google Glass wpłynęło na rozwój AR i AI?
Google Glass może i poległo jako produkt, ale pokazało, że rozszerzona rzeczywistość ma ogromny potencjał, ale jej użytkowanie musi być bardziej naturalne i społecznie akceptowalne. Firmy, takie jak Microsoft (z HoloLens), Apple (Vision Pro) czy Meta (z okularami Ray-Ban), wyciągnęły wnioski i rozwijają swoje wersje tej technologii w bardziej przemyślany sposób. W przeciwieństwie do Google, stawiają na profesjonalne zastosowania (medycyna, przemysł) lub subtelniejsze podejście do AR w codziennym życiu.
Google Glass było też jednym z pierwszych urządzeń, które testowało interakcję człowieka z AI w świecie rzeczywistym. Możliwość sterowania głosem, wywoływania asystenta i analizowania otoczenia to funkcje, które dziś są standardem w asystentach AI, takich jak Siri, Google Assistant czy ChatGPT. Można powiedzieć, że Glass było wczesnym prototypem świata, w którym AI towarzyszy nam w każdej chwili – dokładnie tak, jak dziś próbują to robić inteligentne okulary czy systemy AR.
Mimo że Glass nie zawojowało rynku, pomogło ukształtować kierunek, w którym rozwijają się technologie AR i AI. Teraz, gdy sprzęt jest mocniejszy, AI bardziej zaawansowane, a społeczeństwo bardziej oswojone z cyfrowymi asystentami, możemy spodziewać się, że wizja Google Glass wróci – tylko w lepszej wersji.
Przypisy
Formularz kontaktowy
Rozwijaj swoją markę

Razem z całym zespołem Cyrek Digital pomagam firmom w cyfrowej transformacji. Specjalizuje się w technicznym SEO. Na działania marketingowe patrzę zawsze przez pryzmat biznesowy.