Google Ads wprowadza małą zmianę, która może mocno namieszać w performance marketingu


Coraz więcej reklamodawców skarży się na ograniczenia targetowania, rosnące koszty kampanii i trudności z budowaniem sensownych list odbiorców. W reakcji Google wykonało ruch, który na pierwszy rzut oka wygląda technicznie, ale w praktyce może realnie zmienić sposób prowadzenia kampanii remarketingowych.
Co dokładnie zmienia Google i dlaczego to ważne?
Od końca grudnia Google Ads obniża minimalny próg wielkości list remarketingowych do 100 użytkowników, co szczególnie mocno odczują mniejsze sklepy internetowe, lokalne biznesy i reklamodawcy działający w wąskich niszach[1]. Dotychczas próg ten w wielu przypadkach skutecznie blokował mniejsze firmy przed sensownym wykorzystaniem remarketingu – listy były „za małe”, by dało się je aktywować, mimo że jakościowo miały wysoką wartość[2].
Zmiana wpisuje się w szerszą strategię Google, które od miesięcy próbuje zbalansować dwie sprzeczne siły: rosnące ograniczenia prywatności oraz potrzebę utrzymania skuteczności reklam. Po wycofaniu third-party cookies, ograniczeniach sygnałów demograficznych i stopniowym przechodzeniu na model oparty o first-party data, remarketing stał się dla wielu reklamodawców jednym z ostatnich stabilnych filarów performance marketingu, a obniżenie progu do 100 użytkowników może więc być próbą „odblokowania” tej dźwigni[3] [4].
Eksperci zwracają uwagę, że to szczególnie istotne dla e-commerce’ów o mniejszym wolumenie ruchu. Dotychczasowe limity faworyzowały duże serwisy z tysiącami użytkowników dziennie, podczas gdy mniejsze sklepy, mimo wysokiej intencji zakupowej swoich odbiorców, były wypychane w stronę kampanii broad lub Performance Max bez realnej kontroli nad targetowaniem[5].
Jak ta zmiana wpłynie na strategie reklamowe?
Obniżenie progu remarketingu to potencjalna zmiana filozofii planowania kampanii. Marketerzy mogą teraz budować bardziej precyzyjne segmenty – np. użytkowników, którzy odwiedzili konkretną kategorię, porzucili koszyk lub wrócili na stronę po raz drugi – bez konieczności „rozcieńczania” listy, by dobić do wcześnych limitów, co może poprawić zarówno ROAS, jak i kontrolę nad komunikatem.
Jednocześnie analitycy ostrzegają, że mniejsze listy oznaczają większą zmienność wyników i większe ryzyko niestabilnych kampanii. Google nadal będzie polegać na automatyzacji i machine learningu, a przy bardzo wąskich grupach algorytm może potrzebować więcej czasu na optymalizację. Zmiana ta nagradza świadome zarządzanie kampanią, ale karze tych, którzy oczekują „magii” bez strategii[6].
W szerszym kontekście decyzja Google pokazuje, że platforma coraz mocniej otwiera się na potrzeby mniejszych reklamodawców – przynajmniej na poziomie deklaracji. Po latach faworyzowania dużych budżetów i szerokiego targetowania, obniżenie progów remarketingowych można czytać jako próbę odzyskania zaufania segmentu SMB, który coraz częściej eksperymentuje z Meta Ads, TikTok Ads czy marketplace’ami.
Dla performance marketerów to sygnał, że Google – przynajmniej na chwilę – robi krok w stronę większej elastyczności. Pytanie nie brzmi „czy warto z tej zmiany skorzystać”, lecz „czy reklamodawcy będą potrafili wykorzystać ją strategicznie, zanim algorytmy znów przejmą pełną kontrolę”.
Przypisy
- ↑https://searchengineland.com/google-slashes-customer-match-list-minimums-in-search-campaigns-to-100-users-455912
- ↑https://ppcnewsfeed.com/ppc-news/2025-12/google-lowers-audience-size-limit-to-100-across-all-campaign-types
- ↑https://web.swipeinsight.app/posts/google-lowers-audience-size-limits-to-100-users-for-all-networks-and-segment-types-21574
- ↑https://web.swipeinsight.app/posts/google-lowers-audience-size-limits-to-100-users-for-all-networks-and-segment-types-21574
Formularz kontaktowy
Rozwijaj swoją markę

Specjalista SEO z ponad 12-letnim doświadczeniem w budowaniu strategii widoczności marek w wyszukiwarkach. Head of SEO w Cyrek Digital, a od 2024 roku również lider zespołu Performance Marketingu. Odpowiada za planowanie działań SEO w oparciu o dane, analizę algorytmów Google oraz skuteczne wdrażanie synergii między działaniami SEO, Google Ads i content marketingiem.
Skutecznie łączy analityczne podejście z komunikacją zespołową — wspiera specjalistów w tworzeniu zoptymalizowanych treści, które przekładają się na wysokie pozycje w SERP-ach i realny wzrost konwersji. Ekspert w zakresie technicznego SEO, optymalizacji contentu, researchu słów kluczowych oraz integracji danych z narzędzi takich jak GA4, GSC czy Looker Studio.