Spis treści

​Sztuczna inteligencja i marketing – styczeń 2025

07 lutego 2025
6 min.
Damian Kowal
Damian Kowal
Aktualizacja wpisu: 10 lutego 2025
​Sztuczna inteligencja i marketing – styczeń 2025

Prezentujemy wybór najważniejszych, najciekawszych i najbardziej wstrząsających wiadomości ze świata AI i marketingu ze stycznia 2025.

​Osiągnięcia

Co to był za miesiąc na świecie i w branży AI! Na początku stycznia Donald Trump, 47. prezydent USA, cofnął regulacje AI wprowadzone przez swojego poprzednika i ogłosił, że przeznaczy 500 miliardów dolarów na rozwój sztucznej inteligencji (Elon Musk skrytykował ten pomysł), w tym gonienie króliczka, którym jest AGI (silna, ogólna sztuczna inteligencja), a twarzą projektu Stargate został Sam Altman. Inne bigtechy też planują inwestycje, a Steven Adler, były specjalista ds. bezpieczeństwa w OpenAI, jest przerażony tempem wyścigu i twierdzi, że nie będzie on miał pozytywnych skutków dla ludzkości (w tym kontekście polecamy też poczytać, czego ogólnie można spodziewać się po administracji Trumpa i jej zapatrywaniach na regulowanie kwestii związanych z technologią).

DeepSeek – tę nazwę w styczniu wszyscy odmieniali przez wszystkie możliwe przypadki. Nowy chiński LLM pokazał, że można wyprzedzić możliwości ChatGPT za ułamek jego ceny i to w modelu open source. DeepSeek namieszał tak bardzo, że akcje amerykańskich firm związanych z rozwojem AI spadły o kilkanaście procent (Nvidia już się odbija, Mark Zuckerberg uspokaja, że jest zbyt wcześnie, by określić wpływ DeepSeek na amerykańskie AI), co skłoniło prof. Aleksandrę Przegalińską do stwierdzenia, że Amerykanie „dostali dzwona” od Chińczyków. Z kolei Włosi zablokowali dostęp do nowego chińskiego LLM ze względu na „naruszenia praw autorskich” (sic!) Co jeszcze można poczytać o DeepSeek?

Myśleliście, że DeepSeek to jedyny chiński LLM, o którym rozmawiało się w styczniu? Błąd – Alibaba również wkroczyła na rynek z drzwiami, udostępniając model Qwen 2.5-Max, który również może pochwalić się zdolnościami na poziomie GPT4o.

W życie weszły przepisy AI Actu – krótkie omówienie tutaj, a szczegóły tutaj.

A co tam na TikToku? PerplexityAI zaproponowało, że się z nim połączy, by rząd USA mógł posiadać do 50% udziałów w nowej spółce.

OpenAI ogłosiło premierę Operatora, agenta AI, który może pomóc użytkownikom w pracach, takich jak zamawianie zakupów czy nawet tworzenie memów (sic!). Do tego trochę w odpowiedzi na premierę DeepSeek, trochę, żeby utrzymać tempo wyścigu, firma ogłosiło premierę o3-mini, najbardziej efektywnego kosztowo LLM, jaki dotychczas opracowało. Firma stworzyła też wyspecjalizowany model do badań nad długowiecznością życia.

W zalewie wiadomości o wątpliwych etycznie zastosowaniach SI, a także o równie wątpliwych moralnie decyzjach firm zajmujących się jej rozwojem (np. LinkedIna, którego oskarżono o wykorzystywanie prywatnych wiadomości użytkowników do szkolenia własnego AI), miło jest przeczytać, że Anthropic spełnił wymagania normy ISO 42001 i może się chwalić, że jego LLM jest w pełni odpowiedzialny.

​Trudności

Comiesięczny kącik „AI zabiera ludziom pracę” zaczynamy od opinii dr Marii Dymitruk z Uniwersytetu Wrocławskiego, że SI mogłaby zastąpić referendarzy. Można też trochę odetchnąć, bo wysokie koszty wdrożenia AI sprawiają, że firmy niechętnie z niej korzystają, a (na razie) AI wspiera, a nie zabiera pracę, a Światowe Forum Ekonomiczne dowodzi, że SI w pracy poprawia jej jakość, ale też głosi (co zgrabnie opisuje artykuł CNN), że do 2030 roku z powodu wdrożenia SI 41% firm planuje zwalniać ludzi (dlatego chyba warto nauczyć się umiejętności, o których pisze IBM).

Czy sztuczna inteligencja przeora branżę programistyczną? Nie ma prostej odpowiedzi (Mark Zuckerberg twierdzi, że tak), ale wiadomo, ze AI na pewno pomagają kodować osobom bez wiedzy programistycznej.

Chińczycy i Amerykanie biją się o pałeczkę pierwszeństwa w wyścigu AI, na czym, w opinii wielu, traci Europa. Francuzi spróbowali coś z tym zrobić i opracowali Lucie, która miała być odpowiedzią na ChatGPT, ale na razie przekonywała, że krowa znosi jaja i nie radziła sobie z prostym mnożeniem.

Skończyły się dane do szkolenia modeli AI – tak twierdzą specjaliści z Google Deepmind, więc a znają się oni na rzeczy, więc można im wierzyć.

Sporo pisaliśmy już o dezinformacji sianej z pomocą narzędzi AI, a teraz jeszcze okazuje się, że rozsiewanie fałszywych wiadomości medyczych jest łatwiejsze niż wcześniej sądzono.

Paul McCartney, delikatnie mówiąc, nie jest zadowolony z proponowanych przez brytyjski rząd zmian w prawie autorskim, które mają dopuścić korzystanie z dostępnych online materiałów do szkolenia AI.

Jerzy Stuhr umarł mniej więcej w tym samym czasie, gdy ogłoszono prace nad „Shrekiem 5”; wiele osób podniosło wtedy głos, że należy głos pana Jerzego sklonować za pomocą AI i wykorzystać w polskiej wersji filmu. Pytań natury etycznej nasuwa się wiele, ale nie można wykluczyć, że odpowiedzią na pytania natury technicznej będzie oprogramowanie polskiej firmy ElevenLabs, która zajmuje się „produkcją głosów” i pozyskała 250 milionów dolarów w ostatniej rundzie finansowania.

Nie wiadomo, kto pierwszy użył wobec Polski określenia „państwo z kartonu”, wiadomo, że Testoviron powiedział, że „w Polsce jak w lesie i w chlewie” (resztę wypowiedzi musicie znaleźć sami), a już na pewno wiadomo, że oba wyrażenia przychodzą na myśl, gdy czyta się, że do prac nad Bielikiem, polskim LLM, potrzebna jest zbiórka na Patronite.

W krajach szeroko pojętego Zachodu próbuje się regulować działalność firm zajmujących się rozwojem AI (jest to trudne zajęcie, ale poza Europą próbują też kraje takie jak Brazylia). Co na to właściciele i szefowie tychże? Zacieśniają więzi z przedstawicielami państw, w których o regulacjach się nie dyskutuje lub ich nie ma.

Już do tego doszło – amerykańska Gildia Autorów będzie certyfikować książki napisane bez użycia AI.

Meta (na razie) wycofuje się z pomysłu zalania Facebooka i Instagrama botami AI, ale na Instagramie wciąż wyświetlają się reklamy z doszytymi przez AI twarzami konkretnych użytkowników.

Czy Google, Amazon i inne amerykańskie bigtechy pomagały izraelskiej armii, mówiąc eufemistycznie, obniżać standard życia Palestyńczyków? Wiele wskazuje, że tak.

​Perspektywy

Wiele mówi się też o agentach AI (ich „armię” chce stworzyć Assecco Poland), ale Yoshua Bengio, kanadyjski informatyk specjalizujący się w sieciach neuronowych, twierdzi, że lepiej byłoby rozwijać nieagentowe AI, ponieważ połączenie agentów AI z AGI może mieć katastrofalne skutki. Może jednak Bengio wie, co mówi, bo „zwykłe” LLM już potrafią się klonować (potrafią też klonować osobowości ludzi), a co dopiero potrafiłyby agentowe. Polecamy też raport McKinsey na ten temat.

Film „The Brutalist” wywołał kolejną dyskusję o zastosowaniu AI w sztuce i nauce języków, ponieważ twórcy wprost przyznają, że skorzystali z pomocy algorytmów, żeby Adrien Brody i Felicity Jones mieli perfekcyjną węgierską wymowę (grają węgierskie małżeństwo), choć i Brody, i Jones pobierali lekcje języka węgierskiego na potrzeby filmu.

A może zastanawia Was, co Stolica Apostolska sądzi o sztucznej inteligencji i jej rozwoju? Odpowiedzi można poszukać u źródła i nawet jeśli się z nimi nie zgodzicie, weźcie pod uwagę, że prezentują one ciekawe, nieczęsto poruszane ujęcie sprawy.

Okazuje się, że im mniej wie się o działaniu, zastosowaniach i skutkach wykorzystania AI, tym chętniej się z niej korzysta.

A czy AI pomoże nam w końcu opracować stabilną technologię fuzji jądrowej? Naukowcy zajmujący się tym tematem wykazują się optymizmem.

Jeżeli nie chcecie czytać całego „International AI Safety Report”, to „The Guardian” przygotował zgrabne podsumowanie.

A czy SI i wyposażone w nią superkomputery pomogą w badaniach nad lekami? Krótka odpowiedź brzmi „to zależy”, nieco dłuższa jest tutaj.

Pisaliśmy już o tym wielokrotnie, ale zawsze warto o tym przypomnieć – sztuczna inteligencja może odmienić nasze podejście do śmierci, a jej rozwój sprawia, że „Starość aksolotla” Dukaja jest coraz mniej science fiction, a coraz bardziej prawdopodobnym scenariuszem przyszłości.

Formularz kontaktowy

Rozwijaj swoją markę

dzięki współpracy z Cyrek Digital
Wyślij zapytanie
Pola wymagane
Damian Kowal
Damian Kowal
Copywriter

Zawodowo zajmuję się copywritingiem. Ornitolog-amator, kucharz, pisarz.

zobacz artykuły
Oceń tekst
Średnia ocena: artykuł nieoceniony. 0
Mapa strony