Facebook i Instagram bez targetowanych reklam w Europie?

Z każdym rokiem, a także z każdą kolejną decyzją biznesowych gigantów oraz przełomami technologicznymi, rośnie znaczenie bezpieczeństwa danych. Kto ma dane, ten może lepiej trafiać z reklamami do grup odbiorców, ale przy okazji może naruszać ich prywatność. Najnowsze regulacje Unii Europejskiej mogą znacznie wpłynąć na działanie Facebooka i Instagrama w Europie.

27 października 2023 roku Europejska Rada Ochrony Danych podjęła decyzję, w myśl której zakazano firmie Meta (która europejską siedzibę ma w Irlandii) używania danych osobowych do targetowania reklam behawioralnych w krajach Unii Europejskiej; jest to rozszerzenie zakazu, który wcześniej obowiązywał w Norwegii^[1]. W tym kraju od 14 sierpnia 2023 Meta musiała przez trzy miesiące płacić dziennie milion koron norweskich kary (około 93 tysięcy dolarów amerykańskich) za naruszenie tamtejszych przepisów bezpieczeństwa i prywatności danych^[2].

Meta przed norweskimi karami broniła się, argumentując, że są one nieproporcjonalne, a żądania norweskiego regulatora są „niemożliwe do spełnienia”. Po decyzji EROD, która podjęła ją po rozpatrzeniu wniosku skierowanego przez Datatilsynet, norweski urząd ochrony danych osobowych, firma Marka Zuckerberga nie będzie miała wyjścia, żeby móc działać na rynku europejskim. Co to oznacza dla użytkowników?

Ponieważ zakaz nałożony przez EROD wchodzi niemalże natychmiast (Meta dostała dwa tygodnie od momentu wydania decyzji, żeby się jej podporządkować), a jeśli Meta nie wdroży go w życie, ryzykuje karę nawet w wysokości 4% globalnego obrotu, nastąpią pewne zmiany. Najbardziej widoczną dla użytkowników będzie pojawienie się opłat za Facebooka i Instagrama – mają one wynosić 6€ miesięcznie w przeglądarce i 8€ za wersję mobilną. W zamian użytkownicy otrzymają dostęp do serwisu pozbawionego reklam. Meta pisze też, że „wierzy w darmowy internet z reklamami, które dostarczają odbiorcom spersonalizowane produkty”^[3].

Co decyzja EROD oznacza dla Meta Ads? Nie należy obawiać się ich zniknięcia, ale można spodziewać się pewnych zmian. Najbardziej prawdopodobne jest (biorąc pod uwagę to, co wiadomo z komunikatu EROD), że zniknie opcja targetowanie reklam na podstawie listy odbiorców. Jak zauważa Natalia Charzyńska, ekspertka od Facebook Ads, cała sytuacja może mieć dużo wspólnego z promocją Meta Adavantage^[4]. Jak będzie naprawdę, czas pokaże, ale nie należy się spodziewać, żeby w najbliższych latach z Facebooka i Instagrama zniknęły wszystkie reklamy – będą one po prostu mniej trafione.