
Crowdsourcing – co to jest?

Wyobraź sobie, że masz problem do rozwiązania, a odpowiedź może znać ktoś z drugiej strony globu. Albo że potrzebujesz przetestować nowy produkt przez tysiące osób jednocześnie. Brzmi jak science fiction? To właśnie crowdsourcing – rewolucja, która przekształca sposób, w jaki firmy i organizacje non profit podchodzą do rozwiązywania problemów.
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
- Czym jest crowdsourcing?
- Jaka jest historia crowdsourcingu?
- Jak działa crowdsourcing?
- Do czego służy crowdsourcing?
- Jakie są ograniczenia crowdsourcingu?
- Jakie są zalety crowdsourcingu dla organizacji?
Najważniejsze informacje:
- Crowdsourcing to cyfrowy model pozyskiwania pracy, pomysłów i rozwiązań problemów od szerokiej grupy ludzi przez platformy internetowe w formie otwartego zaproszenia realizującego konkretne cele organizatora.
- Historia crowdsourcingu sięga XVIII wieku, ale termin został pierwszy zdefiniowany w 2006 roku przez redaktora magazynu Wired w artykule „The Rise of Crowdsourcing”.
- Proces crowdsourcingu obejmuje definiowanie problemu, wystosowanie zaproszenia, aktywność społeczności, selekcję rozwiązań i zarządzanie całym procesem przez specjalistycznego zespołu.
- Zastosowanie crowdsourcingu obejmuje testowanie produktów, tworzenie treści, pozyskiwanie innowacyjnych pomysłów, finansowanie projektów i angażowanie społeczności w budżetach obywatelskich.
- Ograniczenia obejmują problemy z jakością wyników, trudności zarządzania, ryzyko utraty kontroli oraz niepokojące problemy z prawami autorskimi i motywacją uczestników.
- Zalety to oszczędność kosztów, dostęp do szerokiej bazy talentów, generowanie skutecznych rozwiązań i korzyści marketingowo promocyjne dla organizacji.
Crowdsourcing – definicja
Crowdsourcing stanowi jeden z najbardziej rewolucyjnych sposobów angażowania społeczności w rozwiązywanie problemów współczesnych organizacji. Ten termin, będący połączeniem angielskich słów „crowd” (tłum) i „outsourcing” (zlecanie zadań na zewnątrz), wykracza daleko poza tradycyjne metody pozyskiwania pomocy zewnętrznej.
Instytucje publiczne, przedsiębiorstwa i organizacje non profit coraz częściej wykorzystują inteligencję zbiorowej w ramach tego modelu. W przeciwieństwie do opłacania pracy wąskiego grona specjalistów crowdsourcing wykorzystuje potencjał szerokiej grupy internautów, którzy mogą pochodzić z różnych miejsc świata.
Crowdsourcing to cyfrowy i rozproszony model produkcji lub rozwiązywania problemów przez internautów, realizujący konkretne cele organizatora – przedsiębiorstwa, rządu czy jednostki.
Definicja crowdsourcingu
Wyróżniającą cechą tego podejścia jest współdziałanie amatorów i profesjonalistów w wykonywaniu zadań dotychczas zarezerwowanych dla ekspertów. Uzyskanie informacji od dużej grupy ludzi pozwala na wykorzystanie różnorodności zgłaszanych projektów i punktów widzenia. Ten model można wykorzystać np. do tworzenia kampanii marketingowych, angażując klientów w tworzenie treści promocyjnych.
Ideę crowdsourcingu wspierają nowe technologie, które umożliwiają łatwą komunikację i współpracę na dużą skalę. Mądrość tłumu, o której pierwszy napisał James Surowiecki, stanowi podstawę teoretyczną dla tego podejścia, zakładając, że zbiorowa inteligencja przewyższa możliwości pojedynczych jednostek w rozwiązywaniu złożonych problemów.
Jaka jest historia crowdsourcingu?
Historia crowdsourcingu to fascynująca podróż przez wieki, która pokazuje, jak ludzkość zawsze szukała sposobów na wykorzystanie zbiorowej mądrości. Zanim Jeff Howe, redaktor magazynu Wired, ukuł ten termin w swoim artykule „The Rise of Crowdsourcing” w 2006 roku[1], historyczne przykłady tej praktyki sięgały już XVIII wieku.
Jeden z najstarszych przykładów to konkurs ogłoszony przez brytyjski rząd w 1714 roku[2]. Oferowano astronomiczną wówczas nagrodę – 20 000 funtów – za opracowanie praktycznej metody określania długości geograficznej statku na morzu. John Harrison, zegarmistrz samouk, po dziesięcioleciach pracy wynalazł chronometr morski, revolucjonizując nawigację morską.
Napoleon Bonaparte również dostrzegł potencjał „mądrości tłumu”. Ogłosił otwarty konkurs na nowe sposoby przechowywania żywności dla armii, co doprowadziło do przełomowego wynalezienia konserw. Podobnie król Francji Ludwik XVI w 1783 roku zorganizował konkurs na metody wytwarzania alkalii z soli morskiej[3].
W XIX wieku powstał jeden z najambitniejszych projektów współczesności – słownik Oxford English Dictionary. Przez ponad 70 lat około 800 wolontariuszy z całej Anglii przysłało 6 milionów listów z propozycjami definicji i przykładów użycia słów[4]. Ten gigantyczny projekt pokazał, jak można wykorzystać energię i wiedzę szerokiej społeczności.
Era cyfrowa przyniosła eksplozję możliwości. SETI@home, uruchomiony w 1999 roku, pozwolił milionom użytkowników udostępnić moc obliczeniową swoich komputerów do poszukiwania życia pozaziemskiego[5]. Wikipedia, Waze czy Amazon Mechanical Turk to współczesne symbole tego, jak Internet umożliwił angażowanie szerokiej grupy ludzi w realizację wspólnych celów na niespotykaną dotąd skalę.
Jak działa crowdsourcing?
Crowdsourcing to precyzyjnie zaplanowany proces, który przypomina orkiestrę – każdy element musi grać w odpowiednim momencie, aby całość brzmiała harmonijnie. Pierwszy krok to definiowanie problemu przez organizatora, czy to przedsiębiorstwo, instytucje publiczne czy organizacje non profit. Ważne jest jasne określenie konkretnych celów organizatora i wybór odpowiedniej grupy odbiorców posiadających niezbędne kompetencje.
Następnie organizacja wystosowuje otwarte zaproszenie do szerokiej grupy internautów za pośrednictwem platform internetowych lub mediów społecznościowych. To jak rzucenie butelki z listem do oceanu – nigdy nie wiadomo, kto ją znajdzie, ale właśnie ta nieprzewidywalność często prowadzi do najbardziej innowacyjnych rozwiązań.
Trzeci etap to aktywność samego „tłumu”. Miliony użytkowników z różnych miejsc mogą wziąć udział, oferując swoją wiedzę, umiejętności i kreatywność. Uczestnicy są motywowani nie tylko potencjalnym wynagrodzeniem, ale także chęcią nauki, budowania reputacji, satysfakcją z udziału w ważnym projekcie czy realnym wpływem na efekt końcowy.
Kolejny krok to selekcja i ocena zgłoszonych propozycji. Najlepsze projekty są wybierane przez organizatora, często z wykorzystaniem głosowania społeczności lub oceny jury ekspertów. Autorzy wybranych rozwiązań mogą zostać nagrodzeni, a ich pomysły wdrożone w życie.
Ostatnim, ale równie ważnym elementem jest zarządzenie całym procesem. Skuteczny crowdsourcing wymaga odpowiedniego planowania, moderowania komentarzy, zapewnienia informacji zwrotnej uczestnikom i utrzymania ich zaangażowania przez cały czas trwania projektu.
Crowdsourcing to nie tylko technologia, to przede wszystkim sztuka angażowania ludzi. Najlepsze rezultaty osiąga się, gdy organizacja traktuje uczestników jako partnerów, a nie tylko źródło darmowej siły roboczej.
Michał Włodarczyk, Head of Customer Success
Do czego służy crowdsourcing?
Zastosowania crowdsourcingu można porównać do szwajcarskiego scyzoryka – ma zastosowanie praktycznie wszędzie, gdzie potrzebne są świeże pomysły, szybkie rozwiązania czy masowe testowanie. Jego wszechstronność sprawia, że znajduje miejsce w każdej branży, od technologii po sektor publiczny.
Jednym z najciekawszych zastosowań jest pozyskiwanie innowacyjnych pomysłów od klientów. LEGO Ideas to doskonały przykład – fani mogą zgłaszać własne projekty zestawów klocków, a te, które zdobędą 10 000 głosów, trafiają pod ocenę firmy. Autorzy najlepszych projektów otrzymują procent od sprzedaży, co tworzy win-win situation dla wszystkich stron.
Testowanie produktów i oprogramowania to kolejna dziedzina, gdzie crowdsourcing osiąga największą populararnością. Platformy jak UNGUESS czy Test IO umożliwiają firmom błyskawiczne przetestowanie swoich aplikacji przez tysiące użytkowników z całego świata. To jak posiadanie gigantycznej armii testerów dostępnej na zawołanie.
Budżety obywatelskie stanowią fascynujący przykład zastosowania crowdsourcingu w sektorze publicznym. Mieszkańcy miast decydują, na co zostaną przeznaczone środki publiczne – od budowy placów zabaw po renowację parków. To demokratyzacja decyzji politycznych w najczystszej formie.
Crowdsourcing służy również do tworzenia treści na niespotykaną skalę. Wikipedia, największa encyklopedia świata, powstała dzięki pracy milionów wolontariuszy. OpenStreetMap pozwala użytkownikom współtworzyć mapy całego globu, rywalizując z gigantami jak Google Maps.
W ramach budżetów obywatelskich mieszkańcy mogą zgłaszać różnych projektów – od instalacji nowych lamp ulicznych po organizację wydarzeń kulturalnych. Ten model angażowania społeczności pokazuje, jak realny wpływ obywateli na swoje otoczenie przekłada się na większe zaangażowanie w życie lokalnej społeczności.
Jakie są ograniczenia crowdsourcingu?
Crowdsourcing, mimo swojego potencjału, ma swoje ciemne strony, które mogą zamieniać obiecujące projekty w kosztowne rozczarowania. Jak każde narzędzie, wymaga umiejętnego posługiwania się nim, inaczej może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Największym wyzwaniem są problemy z jakością otrzymywanych materiałów. Gdy każdy może uczestniczyć, ryzyko otrzymania fali bezużytecznych lub niskiej jakości pomysłów wzrasta dramatycznie. To jak próba znalezienia diamentu w stercie żwiru – teoretycznie możliwe, ale praktycznie bardzo czasochłonne i frustrujące.
Zarządzanie procesem crowdsourcingu to druga strona medalu. Bez dedykowanego specjalistycznego zespołu projekt może szybko wymknąć się spod kontroli. Moderowanie tysięcy komentarzy, ocenianie pomysłów i utrzymywanie zaangażowania społeczności to zadania wymagające znacznych zasobów ludzkich i finansowych.
Niepokojące problemy związane z prawami autorskimi to kolejna pułapka. Brak jasnych ustaleń dotyczących własności pomysłów może prowadzić do sporów prawnych, szczególnie gdy projekt odniesie komercyjny sukces. Firmy muszą też liczyć się z ryzykiem wycieku poufnych informacji do konkurencji.
Motywacja uczestników to delikatna równowaga. Zbyt niskie wynagrodzenie może zniechęcić najlepszych specjalistów, podczas gdy brak widocznych efektów pracy prowadzi do frustracji i odejścia wartościowych współpracowników. Wiele inicjatyw nie przyciąga wystarczających wkładów, pozostając praktycznie nieaktywne.
Wreszcie, oczekiwania konsumentów mogą być nienaturalnie wysokie. Gdy firma otwiera się na pomysły społeczności, ludzie spodziewają się realnego wpływu na finalne decyzje. Ignorowanie najlepszych sugestii czy brak komunikacji o postępach może skutkować falą krytyki w mediach społecznościowych, niszącząc wizerunek marki na długi czas.
Jakie są zalety crowdsourcingu?
Crowdsourcing to prawdziwa kopalnia złota dla organizacji, które potrafią go właściwie wykorzystać. Jego zalety przypominają efekt kuli śnieżnej – im więcej energii włożysz w projekt, tym większe korzyści możesz uzyskać, często przewyższające najśmielsze oczekiwania.
Najważniejszą zaletą są spektakularne oszczędności kosztów i czasu. Zamiast utrzymywania drogich zespołów ekspertów, firmy płacą zazwyczaj tylko za konkretne, pomyślne rezultaty. To rewolucja w podejściu do innowacji – ryzyko finansowe spada dramatycznie, podczas gdy potencjał zysków pozostaje nieograniczony.
Dostęp do szerokiej bazy wiedzy i talentów to drugi filar sukcesu crowdsourcingu. Organizacje zyskują dostęp do globalnego rezerwuaru kreatywności, gdzie najlepsze rozwiązania mogą pochodzić z najbardziej nieoczekiwanych źródeł. Mądrość tłumu często przewyższa możliwości nawet najbardziej doświadczonych wewnętrznych zespołów.
Skuteczne rozwiązania powstają dzięki różnorodności perspektyw uczestników. Gdy nad problemem pracują ludzie z różnych kultur, zawodów i doświadczeń, prawdopodobieństwo znalezienia przełomowego rozwiązania wzrasta wykładniczo. To jak patrzenie na zagadkę przez tysiące różnych soczewek jednocześnie.
Korzyści marketingowo-promocyjne stanowią dodatkowy bonus, który często przewyższa wartość samych rozwiązań. Klienci, którzy mogą realnie wpływać na działania firmy, stają się jej najgłośniejszymi ambasadorami. Budują oni nie tylko lojalność wobec marki, ale także tworzą autentyczne, oddolne kampanie promocyjne o sile oddziaływania przewyższającej tradycyjną reklamę.
Angażowanie społeczności w ramach różnych projektów tworzy też nieocenioną bazę danych o preferencjach i potrzebach klientów. Każdy zgłoszony pomysł to cenne źródło informacji o tym, czego naprawdę chcą użytkownicy. W dobie personalizacji i dopasowywania oferty do indywidualnych potrzeb, ta wiedza jest na wagę złota.
FAQ
Przypisy
Formularz kontaktowy
Rozwijaj swoją firmę

Razem z całym zespołem Cyrek Digital pomagam firmom w cyfrowej transformacji. Specjalizuje się w technicznym SEO. Na działania marketingowe patrzę zawsze przez pryzmat biznesowy.
Oceń tekst
Być może zainteresują Cię:


