Spis treści
Sztuczna inteligencja i marketing – październik 2024
Przedstawiamy wybór najciekawszych, najbardziej wstrząsających i najbardziej niezwykłych doniesień z branży AI i marketingu z października 2024.
Osiągnięcia
OpenAI od momentu przejścia na zarobkowy model działalności radzi sobie całkiem nieźle – firma pozyskała od inwestorów 66 miliardów dolarów (i zarzeka się, że będzie pracować na korzyść wszystkich, a my polecamy krótkie podsumowanie dotychczasowej giełdowej przygody firmy prowadzonej przez Sama Altmana), już jest warta więcej niż 87% spółek z indeksu S&P 500 (ma nawet większą wycenę niż Nike!), a przy okazji zapowiedziała:
- Canvas, nową do testowania kodu na żywo,
- GPTSearch, rozszerzenie do ChatGPT, które ułatwi wyszukiwanie informacji,
- Orion, nowy model, który ma być jeszcze lepszy niż poprzednie i ma zdeklasować konkurencję.
Jednocześnie firma planuje podnieść opłaty za korzystanie z ChatGPT, podpisuje kolejne kontrakty z US Army, choć trochę sypie się jej współpraca z Microsoftem.
Meta wchodzi na rynek wyszukiwarek, a przynajmniej tak zapowiada, i tak, dobrze myślicie, wyszukiwarka od Marka Zuckerberga będzie korzystać z AI. Dodatkowo kolejnych kilka krajów może już korzystać z chatbota AI na Facebooku i Instagramie, który będzie dostarczał odpowiedzi m.in. na podstawie artykułów Reutersa, z którym Meta podpisała umowę (państwa UE jeszcze trochę poczekają na te funkcje), a firma zapowiedziała też Meta Movie Gen, który ma być konkurencją dla Sory od OpenAI w dziedzinie generowania filmów z tekstu.
Niewątpliwy znak czasów – głos Jarosława Juszkiewicza w Google Maps zastąpiono, a jakże, lektorem AI. Autor tego tekstu, choć z nawigacji Google nie korzysta, pozwala sobie wyrazić smutek z powodu zaistniałej sytuacji, ponieważ uważa, że nie ma nic bardziej ludzkiego niż głos i nie powinno się go zastępować. Pamiętajmy o tym, a tymczasem sprawdźmy, co tam jeszcze słychać w Google, poza tym, że Sundar Pichai twierdzi, że 25% kodu wewnątrz firmy tworzy AI?
- AI Overviews wchodzi do kolejnych państw, ale w Polsce (i szerzej Unii Europejskiej) jeszcze go nie ma. Przy tej okazji polecamy opracowanie Search Engine Land, w którym opisano, jak być widocznym w AI Overviews – na pewno należy unikać treści politycznych, cytować materiały z YouTube i pamiętać, że AI Overviews kiepsko sobie z treściami finansowymi.
- Wprowadzono funkcję porządkowania wyników wyszukiwania za pomocą SI.
- Ruszyły także reklamy w AI Overviews.
- Za to w Lens, aplikacji Google do wyszukiwania wizualnego, pojawi się sztuczna inteligencja.
- Google Photos będzie informować, czy zdjęcie obrobiono z pomocą SI.
- W DeepMind opracowano i udostępniono w licencji open-source Synth ID, narzędzie, które może umieścić niewidzialny znak wodny na tekście wygenerowanym przez AI – technologię tę Google od miesięcy stosuje w Gemini.
- Google pracuje nad projektem o roboczej nazwie Jarvis, czyli nad bardzo rozbudowanym asystentem AI, który ma wyręczać ludzi w codziennych obowiązkach. Autor tekstu pozwoli sobie tutaj na uwagę, że zespół pracujący nad tym rozwiązaniem nie wykazał się szczególną inwencją, jeśli chodzi o nazwę („pożyczyć” z popularnego filmu może każdy), a poza tym, dopóki asystent AI nie pójdzie na zakupy, nie będzie prawdziwym asystentem.
- NotebookLM, narzędzie AI do generowania podkastów, triumfuje na rynku.
- Polecamy też googlowski kurs pisania promptów.
Demis Hassabis i John M. Jumpee z Google Deepmind oraz David Baker z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, dostali Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii za odpowiednio: przewidywanie struktury białek i za obliczeniowe projektowanie białek, ale pojawiają się głosy, że Nobla powinna odebrać AI, która pomogła panom z ich odkryciach.
Brazylia cofnęła zakaz działalności X na swoim terytorium, ale firma musi zapłacić 5 milionów dolarów kary, co jest jakąś karą, ale przy obrotach X wydaje się być kwotą „na waciki”. A co jeszcze słychać u Elona Muska, który choć dalej głosi, że jest obrońcą wolności słowa, całkowicie odpłynął w skrajnie prawicowej rejony, wprost poparł Donalda Trumpa w wyborach w USA (co prawdopodobnie jest połączeniem prawicowego dryfu i strategii biznesowej), a jeszcze okazało się, że całkiem często rozmawiał z Władimirem Putinem? Otóż:
- Dostał pozew od Alcon Entertainment, firmy odpowiedzialnej za produkcję „Blade Runnera 2049” za „pożyczenie” sobie fotosów z tej produkcji do prezentacji Cybercab, autonomicznej, wykorzystującej AI taksówki, której szczegóły działania opisuje film BBC.
- Alex Proyas, reżyser „Ja, robot” oskarżył Muska, że ten ukradł projekty humanoidów i pojazdów z jego filmu.
- Dalej zbiera pieniądze na rozwój xAI, ale przy okazji twierdzi, że jest jakieś 20% szans, że sztuczna inteligencja wymknie się spod kontroli.
- Krytykuje ChatGPT za to, że jest „woke” i ostrzega, że z tego powodu może stać się celem nowej administracji Trumpa, jeśli ten zostanie wybrany na prezydenta USA, a do której Musk ma należeć, więc nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że pod płaszczem wojny kulturowej Musk po prostu może wyciąć swoją konkurencję. A przy okazji zbierania funduszy i zespołu do produkcji xAI Musk zrobił imprezę w starej siedzibie OpenAI, co szczegółowo opisuje The Verge.
A w Apple stabilnie – Apple Intelligence pojawi się w niektórych urządzeniach firmy, ale jednocześnie firma powściągliwie podchodzi do stosowania AI w swoich produktach, zwłaszcza w aparatach fotograficznych, ponieważ „zdjęcia mają odzwierciedlać rzeczywistość”. Przy okazji Tim Cook zapowiada, że AI w Apple będzie jeszcze więcej i będzie jeszcze lepsze, ale pracownicy firmy powątpiewają, czy tak faktycznie będzie. Warto też zadać sobie pytanie, czy należy czuć się winnym z powodu używania iPhone’a wyposażonego w AI – odpowiedź jest bardziej skomplikowana niż się wydaje.
Amazon zapowiedział, że w Europie odbędą się beta testy Rufusa, nowej generatywnej AI firmy, która może pełnić funkcję asystenta w sklepie internetowym – Wired pisze szerzej o planie firmy, by agenci AI robiły zakupy za ludzi, a BBC ma artykuł o nadawaniu imion sztucznym inteligencjom, w którym Rufus jest jednym z przykładów. Firma Jeffa Bezosa wypuściła też narzędzie do generowania reklam audio.
Microsoft ma plan? Jaki? Sprytny – firma liczy, że Copilot stanie podstawowym narzędziem użytkowników, więc będzie jeszcze mocniej inwestować w SI, w tym w obszarze elektroniki ubieralnej, bo najwyraźniej nikt w Microsofcie nie czyta portali internetowych i nie wie, że Humane Pin poniósł sromotną porażkę, ale też nie miał tyle pieniędzy do przepalenia, co firma dowodzona przez Satyę Nadellę (który prosił o mniejszą premią udziałowców firmy, ale ci – prawdopodobnie z dobroci serca – dali mu 79 milionów USD dodatków w roku fiskalnym 2024). Microsoft zarzeka się, że „SI ma wspierać ludzi w codziennych działaniach”, więc np. da ludziom narzędzia do tworzenia AI agentów i AI pracowników w Copilocie, żeby wykonywali żmudne zadania (ale naczyń wciąż nie umyją, choć pracuje się już nad robotami, które mają sobie z tym poradzić).
Nie ma AI bez czipów, więc do pozytywnych wiadomości należy zaliczyć informacje, że Nvidia naprawiła wadę produkcyjną w układach Blackwell, a przy okazji udostępniła NVLM 1.0, otwartoźródłowy LLM, który ma być „rywalem dla GPT-4”. Przy okazji polecamy poczytać, dlaczego Jensen Huang uważa, że AI nigdy nie zastąpi go na stanowisku CEO i wcale nie chodzi o to, że CEO są szefami i właścicielami, więc z tego powodu nie mogą dopuścić, by ktokolwiek ich zastąpił.
Jest to pewien przełom na rynku książki – Penguin Random House, jedno z największych wydawnictw na rynku anglojęzycznym, powiedziało stanowcze „nie” trenowaniu modeli na wydawanych przez nich książkach.
A jeśli zastanawiacie się, czym właściwie jest ta sztuczna inteligencja, to ten artykuł przystępnie to wyjaśnia.
Jak radzić sobie z SEO w świecie AI overviews? Radzi jak zawsze niezawodny Search Engine Land.
Trudności
Wracając na chwilę do OpenAI – pomogli oni ostatnio opracować wykorzystujące SI narzędzie do sporządzania stenogramów rozmów w szpitalach i okazuje się, że stworzony przez nich system ma tendencję do zapisywania zdań, których nikt nie wypowiedział, słowem do zmyślania. Czyżby jednak stenografiści nie musieli się obawiać utraty pracy?
Osobno warto napisać o rosnącym zapotrzebowaniu sztucznej inteligencji na energię elektryczną, o czym pisze m.in. „Nature” – Google podpisało kontrakt z Karios Energy, wytwórcą małych reaktorów jądrowych, żeby pozyskać dodatkowe 500 megawatów mocy do zasilenia swoich centrów danych. Podobne kontrakty zawarły Amazon i Microsoft, a nawet ponownie zostanie uruchomiony słynny amerykański reaktor jądrowy Three Mile Island, żeby zasilić centra danych (a że Microsoft przy okazji uprawia greenwashing, nie powinno nikogo dziwić).
Comiesięczny kącik „AI zabiera ludziom pracę” zaczynamy od przygotowanej przez „Business Insider” listy zawodów, dla których sztuczna inteligencja jest największym zagrożeniem. „Rzeczpospolita” też przygotowała taką listę. Z kolei inny raport mówi, że co piąty pracownik w Polsce jest narażony na wpływ SI na jego pracę – w tym kontekście polecamy też wywiad Jakuba Dymka z Paris Marx, autorem piszącym o technologiach m.in. dla „Time” i Wired, który twierdzi, że sztuczna inteligencja tylko osłabi możliwości i siłę przetargową pracowników. Anthropic pracuje nad agentami AI (tak jak Google czy Amazon), którzy mogą samodzielnie operować komputerami, co może odmienić pracę biurową, ale kto będzie zarabiał na najmie przestrzeni, gdy wszyscy pracownicy staną się komputerami? Warto też poczytać raport Brookings, który opisuje, jak SI może wpłynąć na amerykański rynek pracy.
Skoro o pracy mowa – warto wspomnieć o eksperymencie Off Radia Kraków, który rozwiązał umowy z dziennikarzami prowadzącymi audycje (nie zwolniono ich, ponieważ, cytując szefa radia, „nikt nie miał umowy o pracę”) i „zatrudnił” w „ramach eksperymentu” AI (ale obsługiwaną przez innych pracowników Radia Kraków). Nie spotkało się to z najlepszym przyjęciem, więc „eksperyment” zarzucono, a jednym z powodów mógł być przeprowadzony za pomocą AI „wywiad” z Wisławą Szymborską, poetką noblistką, martwą od 2012 roku (a poezję SI uprawia raczej mało emocjonalną i warto też zastanowić się, czy to etyczne wskrzeszać z martwych za pomocą AI).
Model stworzony przez japońską firmę Sakana nauczył się samodzielnie modyfikować swój kod – nie jest to jeszcze Skynet (polecamy też materiał o wpływie „Terminatora” na nasze postrzeganie AI), ale w podlinkowanym wpisie można poczytać, dlaczego może to być zagrożenie nawet w przypadku izolowanych modeli.
Perplexity AI miało odmienić wyszukiwanie informacji, ale na razie musi się mierzyć z pozwem od właściciela „Wall Street Journal” za naruszenie praw autorskich.
Zalew AI szlamu sprawił, że Wikipedia, kiedyś uznawana za kiepskiej jakości źródła, bardzo zyskała na znaczeniu. Poczytajcie więc i cichych bohaterach, którzy chronią popularną encyklopedię przed sztuczną inteligencją. I poczytajcie też, dlaczego Medium mało z tym robi.
W momencie ukazania się tego tekstu Donald Trump został po raz drugi prezydentem Stanów Zjednoczonych (na jego wybór pewien wpływ miała sztuczna inteligencja). Co to oznacza dla sztucznej inteligencji, można poczytać w materiale Wired.
Pisaliśmy już kilkukrotnie o śmierciach spowodowanych sztuczną inteligencją – w ostatnich tygodniach mediami wstrząsnęła sprawa 14-latka z Florydy, który odebrał sobie życie, a jednym z powodów było przywiązanie emocjonalne do postaci z Character.AI. W tym kontekście polecamy wam artykuł o chatbotach AI, które „doprowadziły” do śmierci swoich użytkowników i co to znaczy dla regulacji sztucznej inteligencji.
Artyści coraz bardziej sprzeciwiają się sztucznej inteligencji – wśród nich Thom Yorke, Julianne Moore i Robert Downey Jr., który zapowiedział, że pozwie każdego, kto wykona jego AI replikę.
Lasy Państwowe walczą ze śmieciami w lesie i prowadzą kampanię marketingową wykorzystującą AI do generowania „nowych gatunków grzybów”, takich jak papierzak szkaradny. Można zapytać, czy jakiś grafik mógł zarobić, żeby przygotować kreacje i czy publiczne instytucje nie powinny wyznaczać standardów na rynku pracy i nie ciąć kosztów, gdzie to tylko możliwe, ale zaraz potem można sobie przypomnieć o Off Radiu Kraków, też publicznej instytucji.
Izrael wykorzystuje AI do walki z Hezbollahem. A Pentagon chce tworzyć persony AI, by „chronić i bronić”.
Perspektywy
A jeśli ciekawi was, jak inwestycje Mety w sztuczną inteligencję przekładają się na jej sytuację giełdową, jak firma zarabia mimo trudności i jakie to ma znaczenie dla rynku, polecamy tę analizę, tym bardziej że Meta wydaje kolosalne ilości pieniędzy i nie zamierza przestać, co nie powinno dziwić, bo też bardzo dobrze zarabia.
CEO międzynarodowej organizacji finansowej jest przeciwny regulacji, bo to „niekonkurencyjne”? Tak, Jamie Dimon, szef JPMorgan, wyraził się o europejskich regulacjach AI. McKinsey ma też kilka przewidywań w tym obszarze.
Macie dość sztucznej inteligencji wszędzie? Nie jesteście sami – Linus Torvalds, twórca otwartoźródłowego Linuxa, uważa, że rynek AI to marketingowa wydmuszka. W kontekście open source polecamy poczytać, dlaczego Llama od Mety nie spełnia definicji open source.
Sztuczna inteligencja ma wiele możliwości i niedawno po raz kolejny pokazała, że może być potężnym narzędziem – pomogła m.in. amerykańskim urzędnikom odzyskać miliard dolarów straconych na podrabianiu czeków, więc zrozumiałe są pytania o związane z jej możliwościami ryzyka egzystencjalne, zwłaszcza gdy znajdzie się w rękach państwa.
Dolina niesamowitości, po angielsku uncanny valley, to jeden z największych problemów wytworów SI. Z tego powodu wiele osób odrzuca np. obrazy wygenerowane przez SI, ale niektórzy postrzegają to jako szansą dla generatywnej sztucznej inteligencji i twierdzą, że powinniśmy zaakceptować niesamowitość sztucznej inteligencji – że ci niektórzy to osoby z firmy zajmującej się doradztwem technologicznym nie powinno dziwić.
A może SI pomoże ludziom dotkniętym demencją? Miejmy nadzieję, że tak się stanie.
Formularz kontaktowy
Rozwijaj swoją markę
Zawodowo zajmuję się copywritingiem. Ornitolog-amator, kucharz, pisarz.