Spis treści

​Sztuczna inteligencja i marketing – marzec 2025

04 kwietnia 2025
9 min.
Damian Kowal
Damian Kowal
​Sztuczna inteligencja i marketing – marzec 2025

Przedstawiamy wybór najważniejszych, najciekawszych i najbardziej wstrząsających wiadomości ze świata AI i marketingu ze marca 2025.

Osiągnięcia

Dokonało się – AI Overviews pojawiły się w Europie, w tym w Polsce. Nie da się jeszcze dokładnie określić, jak wpłynie to na SEO i sposób wyszukiwania treści w Internecie (a sporo wskazuje, że póki co nie zaszły poważne zmiany w zachowaniach użytkowników), ale zawsze można poczytać opinie ekspertów od pozycjonowania.

Skoro mówimy już o SEO, warto zaznaczyć, że crawlery AI są wielkim problemem dla właścicieli stron internetowych, ponieważ ignorują polecenia zawarte w pliku robots.txt. Nie wszyscy chcą, żeby ich witryny były skanowane przez boty pod kątem szkolenia LLM, więc specjaliści z Cloudflare opracowali rozwiązanie – wystarczy zamknąć boty w labiryncie.

Google testuje AI Mode, który w założeniu ma uczynić wyszukiwanie bardziej konwersacyjnym; czas pokaże, czy z Google będziemy korzystać tak samo jak z ChatGPT.

Mało wam sztucznej inteligencji? Myślicie, że uciekniecie od niej do materialnego świata? Nie na długo – Google DeepMind pracuje nad Gemini Robotics, robotami, które mają być zasilane Gemini 2.0. Google oprócz tego opublikowało Gemini 2.5, który znacznie przewyższa możliwościami poprzednie modele.

ChatGPT dostał aktualizację, która pozwoliła użytkownikom generować obrazy w stylu Studia Ghibli, co spotkało się z tak dużym zainteresowaniem, że prawie spaliło serwery firmy. O czym to świadczy? Na pewno o tym, że Sam Altman (przy okazji zachęcimy do przeczytania propozycji OpenAI dla U.S AI Action Plan) ma raczej w poważaniu prawa autorskie (np. Meta do szkolenia Llamy po prostu pobrała sobie miliony książek z LibGen, a jeśli chcecie się dowiedzieć, jakie dokładnie, „The Atlantic” przygotował zgrabną wyszukiwarkę). Na pewno też o tym, że nie szanują zdania Hayao Miyazakiego, który uważa AI za „obrazę dla życia”. Na pewno też o tym, że żyjemy w przysłowiowych „ciekawych czasach”, skoro oficjalne konto Białego Domu na X zghiblifikowało zdjęcie z aresztowania dilerki narkotyków, co każe zadawać pytania o polityczność dużych modeli językowych – choć ich twórcy twierdzą, że są one neutralne, fakty wskazują coś innego; trzeba też pamiętać, że nie trzeba się specjalnie starać, żeby „przekabacić” chatboty AI, czego dowodem może być historia „LA Times”, którego narzędzie AI w ciągu doby zaczęło sympatyzować z Ku-Klux Klanem.

Stało się – Meta AI już dostępne w Europie, w tym w Polsce. Do tego ma być dostępna w formie aplikacji mobilnej.

Choć Polska nie jest prymusem w rozwoju AI, to jednak nie można zaprzeczyć, że coś próbuje robić – w Poznaniu powstanie Fabryka AI.

Polski system ochrony zdrowia jest niedofinansowany, ale przynajmniej rządzący chcą jeszcze bardziej ograniczyć fundusze na ten obszar działalności państwa. Pozostaje zatem się cieszyć, że mimo wszystko coś na polu zdrowia się dzieje – polski startup Saventic Health opracował algorytmy, które są w stanie w ciągu kilku dni, a nie kilku lat, diagnozować rzadkie choroby.

Współczesne rolnictwo jest bardzo mocno skomputeryzowane (czasami tak bardzo, że nie da się naprawić traktora bez hackowania go), więc nie powinno dziwić, że coraz większa liczba rolników korzysta z aplikacji do monitorowania stanu roślin i – co nie powinno raczej zaskakiwać – działają one całkiem nieźle.

Okazuje się, że Chińczycy oszaleli na punkcie Deepseek i instalują go wszędzie, od samochodów po szpitale, od zabawek po chatboty. Alibaba wypuściła nowy LLM o nazwie QwQ-32B. Nie jest to jedyne chińskie osiągnięcie w dziedzinie sztucznej inteligencji – drugim jest agent AI Manus.

Deutsche Telekom snuje ambitne plany zbudowania „AI telefonu” – poczytać można o tym tutaj.

A zapytacie, co tam w marketingu słychać? Mowa głównie o personalizacji, która z pomocą SI, staje się coraz łatwiejsza.

Kto by pomyślał, że to takie łatwe? Elon Musk sprzedał X firmie xAI, czyli sam sobie.

Trudności

Comiesięczny kącik „AI zabiera ludziom pracę”:

Gdybyśmy przeczytali, że urzędnicy jakiegoś niewielkiego państewka z drugiego końca świata planują przekazać np. działania administracyjne państwa firmie zajmującej się rozwojem sztucznej inteligencji, pewnie podnieślibyśmy brew w zdziwieniu lub zapytalibyśmy, co to za pomysł. Tymczasem coś bardzo podobnego dzieje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie dowodzone przez Elona Muska DOGE ma coraz większą władzę i według ekspertów naraża USA na ogromne ryzyko, a kierowanie rządem za pomocą AI to bardzo zły pomysł. Pozostaje zapytać, jak bardzo złym pomysłem jest powierzenie części działań Pentagonu sztucznej inteligencji.

Stany Zjednoczone odrzucają wnioski o wizy studenckie za prohamasowskie poglądy, a dokładnie to zasilane AI czatboty odrzucają wspomniane wnioski.

Twórca „Trump Gaza” twierdzi, że miała to być satyra, ale chyba film stał się kolejnym dowodem na to, że współcześnie rzeczywistość jest bardziej satyryczna niż najodważniejsze pomysły satyryków.

Gdy dziennikarze technologiczni piszą, że mają dość sztucznej inteligencji, to oznacza, że jest ona naprawdę wszędzie – a to można wyczytać z relacji Szymona Radziewicza z targów MWC 2025.

Okazuje się, że stosowanie sztucznej inteligencji przez uczniów i studentów jest poważnym zagrożeniem dla ich zdolności krytycznego myślenia – gdyby tylko ktoś mógł przewidzieć, że tak się stanie! W tym kontekście polecamy poczytać, jak używać mózgów, żeby się całkowicie nie wygładziły.

Czytelnicy twierdzą, że wolą opowiadania pisane przez ludzi, a nie przez SI, ale z badań wynika, że chyba nie do końca; plus jest taki, że badani nieco surowiej oceniali teksty wygenerowane przez SI. W tym kontekście polecamy też list do redakcji „The Guardian”, którego autor dowodzi, że AI to świetne narzędzie do opowiadania historii, a także news o tym, że włoska gazeta „Il Foglio” wypuściła odcinek w całości napisany przez SI.

Skoro mowa o pisaniu – brytyjska pisarka Jeanette Winterson twierdzi, że opowiadanie o żałobie „napisane” przez nowy model OpenAi specjalizujący się w pisaniu kreatywnym jest świetne. Jej artykuł spotkał się z wieloma zdecydowanymi odpowiedziami czytelników „The Guardian”, w których przeważała teza (z którą zgadza się też autor tego tekstu), że „do pisania świetnych historii potrzebujemy ludzi, a nie sztucznych inteligencji”.

Nie ulega wątpliwości, że sztuczna inteligencja może pomóc naukowcom w pracy, ale muszą oni uważać, żeby nie za bardzo jej ufać – w takim wypadku skutki mogą być odwrotne do zamierzonych. A skoro już mowa o nauce, a więc poszerzaniu ludzkiej wiedzy, warto zauważyć, że wcześniejsze przełomy technologiczne zmieniały nasze rozumienie wiedzy, więc można raczej bezpiecznie założyć, że sztuczna inteligencja również zmieni nasze postrzeganie wiedzy. SI zmienia też sposób funkcjonowania nauki, a konkretnie recenzji naukowych.

Czasami można odnieść wrażenie, że firmy, a szczególnie firmy technologiczne, są jak piesek ze słynnego internetowego komiksu o rzucaniu piłki, gdzie „pls throw” można zamienić na „pls buy”, „no take” na „no invest”, a „only throw” na „only buy” – Microsoft stwierdził, że nie będzie inwestował w centra danych, ale przynajmniej podniesie ceny dla klientów korzystających z jego rozwiązań SI.

Poczujecie zaskoczenie, gdy dowiecie się, że siły zbrojne Izraela pracuje nad narzędziem SI do inwigilacji i aresztowania Palestyńczyków?

Co jest prawdą – takie pytanie będziemy zadawać sobie coraz częściej, ponieważ wytwory AI są coraz bardziej nie do odróżnienia do prawdziwych zdjęć.

Był o tym odcinek „Black Mirror” – dziennikarz „Business Insidera” wygenerował swoją matkę za pomocą SI.

Piszemy o tym co jakiś czas, ale warto to przypominać – ile energii tak naprawdę zużywa sztuczna inteligencja? Odpowiedzi w artykule „Nature”.

Halucynacje wciąż pozostają sporym problemem dla twórców LLM-ów, szczególnie jeśli SI zmyśla mordercę dzieci.

Okazuje się, że modele SI stosowane do diagnozowania chorób, przeoczają ich objawy u kobiet i osób czarnoskórych (a szerzej grup marginalizowanych) w USA.

Pewna kobieta z Dunfermline w Szkocji dostała wiadomość na pocztę głosową swojego iPhone’a i skorzystała z funkcji transkrypcji głosu na tekst. Jakież było jej zdziwienie, gdy w otrzymanej wiadomości przeczytała, „czy jest zdolna uprawiać seks” i jest „piece of shit”. Czego uczy nas ta historia? Po pierwsze, że nie można do końca ufać AI. Po drugie, że SI może mieć problemy ze szkocką wymową.

Wyobrażacie sobie, że SI czasami oszukuje, żeby wygrać mecz szachowy?

Polska pisarka Joanna Maciejewska napisała kiedyś, że „chce, by AI robiła za nią pranie, by mogła pisać, a nie żeby AI za nią pisała, żeby sama mogła robić pranie”. Podobne zdanie ma felietonista „The Guardian” Joseph Earp, który w swoim ostatnim tekście napisał, że sztuczna inteligencja obiecuje uwolnić nasz czas, ale pisząc, malując i ucząc się za nas, zabiera nam życie.

Perspektywy

Jeśli lubicie podcasty i jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś o sztucznej inteligencji, jej historii, zastosowaniach, zaletach i wadach, polecamy „Good Robot”, podcast o tej tematyce prowadzony przez Julię Longorię z Vox.

Słyszeliście o AlexNet? Jeśli nie, to poświęćcie mu chwilę, bowiem ta sieć neuronowa (od niedawna w wolnym dostępie) wytyczyła szlak, którym później podążyły ChatGPT, Gemini czy Claude.

Ledwo jako tako przyzwyczailiśmy się do wszechobecnej sztucznej inteligencji, a tu już trzeba myśleć o komputerach kwantowych, które mogą do góry nogami wywrócić cały świat.

Czy AI się uczy? Czy AI coś wie? Wiele wskazuje, że odpowiedzi na oba pytania są negatywne, a przynajmniej muszą być opatrzone przypisem o treści „jeśli tak, to nie tak jak człowiek”. W tym kontekście polecamy też materiał z bloga Anthropic, w którym możemy „śledzić myśli dużego modelu językowego” oraz artykuł z „The New York Times” o tym, jak AI rozumuje,

Faktem jest, że SI nigdzie sobie nie pójdzie – jak zatem pokazywać ją małym dzieciom?

Afryka w powszechnej świadomości nie kojarzy się z rozwojem technologicznym, a tymczasem kontynent bardzo szybko się modernizuje, o czym może świadczyć m.in. współpraca między Nvidia a Strive’em Masiyiwą, zimbabweńskim miliarderem, w celu budowy superkomputera.

W Internecie jest coraz więcej muzyki generowanej przez sztuczną inteligencję; możemy na chwilę odłożyć nasze osobiste przekonania w tym temacie i poczytać, jak działają narzędzia SI do generowania muzyki.

Ciekawe pytanie – czy jeśli człowiek wykorzysta AI do opracowania rozwiązania, które później opatentuje, kto powinien otrzymać patent? Co jeśli SI wynajdzie nową SI?

Czy wyposażone w sztuczną inteligencję zwierzęta-roboty są w stanie nauczyć nas czegoś o miłości?

Gdy rozprawiamy o AI, myślimy głównie o USA i Chinach, czasami też Europie, a tymczasem sztuczna inteligencja prężnie rozwija się także w innych zakątkach świata, np. w Malezji czy Japonii.

Sztuczna inteligencja może pomóc w identyfikacji ognisk ptasiej grypy, co mogłoby znacznie poprawić nasze możliwości walki z tą chorobą.

Czy nadchodzi silna sztuczna inteligencja? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, ale Kevin Roose w „The New York Times” ma bardzo rozbudowaną odpowiedź na to pytanie.

Czy tego chcemy, czy nie, sztuczna inteligencja to nasza przyszłość.

Można pytać po co, ale nie zmieni to faktu, że Samsung wypuścił na rynek odkurzacz ze sztuczną inteligencją.

Formularz kontaktowy

Rozwijaj swoją markę

dzięki współpracy z Cyrek Digital
Wyślij zapytanie
Pola wymagane
Damian Kowal
Damian Kowal
Copywriter

Zawodowo zajmuję się copywritingiem. Ornitolog-amator, kucharz, pisarz.

zobacz artykuły
Oceń tekst
Średnia ocena: artykuł nieoceniony. 0
Mapa strony