Koniec smartfonów jest bliski! AI Pin już na rynku
Smartfony stały się tak przezroczystym elementem rzeczywistości, jak elektryczność czy bieżąca woda. Świadczą o tym nie liczba wyprodukowanych urządzeń i dostępnych modeli, lecz także rosnące statystyki uzależnień od ich używania czy ich przemożny wpływ na zdrowie psychiczne. Nowe urządzenie firmy Hu.ma.ne ma szansę potrząsnąć rynkiem smartfonów.
Hu.ma.ne to firma, założona przez dwie osoby – Imrana Chaudhriego, inżyniera i projektanta, który spędził 20 lat w Apple, gdzie współtworzył m.in. Macintosh, iPod czy iPhone, oraz Bethany Bongiorno, która również była związana z Apple, gdzie była dyrektorką rozwoju software’u, a wcześniej zdobywała doświadczenie w astrofizyce[1]. Efektem ich wspólnych działań jest wypuszczony właśnie na rynek AI Pin.
Czym jest AI Pin?
AI Pin to technologia ubieralna, szerzej znana jako wearable – od innych urządzeń elektronicznych wyróżnia ją fakt, że ubiera się ją jak ubranie; przykładem mogą być popularne smartwatche. AI Pin ma formę niewielkiego, wyposażonego w aparat i projektor obrazu urządzenia, które można przypiąć np. do koszuli czy bluzy.
Co odróżnia AIPin od smartfonów?
Odpowiedź ukryta jest w nazwie – jest to użycie AI, konkretnie ChatGPT od OpenAI. Co może zrobić AI Pin? Jak donosi Wojtek Kardyś, ekspert w dziedzinie komunikacji internetowej[2], wiele – odtwarza muzykę, którą można spauzować za pomocą gestu, działa jak smartfon, więc można go wykorzystywać do wysyłania wiadomości czy rozmów głosowych, a także może służyć jako przenośny tłumacz. A to wszystko za pomocą dotknięcia urządzenia i wypowiedzenia polecenia!
Źródło: TechEBLOG
Co jeszcze wyróżnia AI Pin?
Przede wszystkim fakt, że nie korzysta on z żadnych aplikacji – wszystkim steruje ChatGPT. Co istotne, Hu.ma.ne nawiązało współpracę z Microsoftem i Tidalem, więc w najbliższej przyszłości nikogo nie powinny zdziwić podobne posunięcia ze strony konkurencji. Ile kosztuje AI Pin? Obecnie jego cena wynosi 699 dolarów amerykańskich za samo urządzenie oraz 24 dolary miesięcznie za subskrypcję.
Czy AI Pin zrewolucjonizuje rynek?
W tym momencie nie ma jasnej odpowiedzi – ludzie są przyzwyczajeni do ekranów, a poza tym problematyczna jest kwestia wykorzystania i zarządzania danymi użytkowników. Choć AI Pin posiada dziennik aktywności, dostępny za pośrednictwem konta na stronie internetowej, Hu.ma.ne, nie pozwala np. przeglądać skrzynki mailowej czy mediów społecznościowych (w czym smartfony sprawdzają się świetnie). Nie zmienia to faktu, że jest interesującą technologią i może zwiastować rozwój wearables w przyszłości – być może bliższej niż się wydaje.
Przyszłość reklamy wearable
Urządzenie wearable (noszone na ciele) bez ekranu, otwiera fascynujące możliwości dla świata reklamy, szczególnie jeśli wykorzystuje zaawansowane technologie takie jak AI, sensory i połączenia bezprzewodowe. Oto kilka naszych pomysłów, w jaki taki gadżet mógłby wpłynąć na nośniki reklamy:
- Haptyczna reklama – wykorzystując subtelne wibracje lub inne sygnały haptyczne, urządzenie mogłoby informować użytkownika o promocjach w pobliskich sklepach. Na przykład, przechodząc obok sklepu z butami, użytkownik mógłby odczuć określony wzór wibracji, który zostałby wcześniej skojarzony z promocjami na obuwie.
- Personalizowana reklama głosowa – urządzenie mogłoby zbierać dane na temat preferencji i zachowań użytkownika, a następnie wykorzystywać te informacje do dostarczania spersonalizowanych reklam głosowych. Na przykład, jeśli urządzenie zauważy, że użytkownik często pyta o pogodę przed joggingiem, mogłoby zaproponować reklamę specjalistycznej odzieży sportowej odpowiedniej do aktualnych warunków pogodowych. Reklamy te mogłyby być dostosowane do kontekstu i momentu dnia, zwiększając ich skuteczność i przydatność dla użytkownika.
- Interaktywne doświadczenia zakupowe – urządzenie mogłoby umożliwić użytkownikom prowadzenie rozmów z wirtualnymi asystentami, które pomagają w zakupach. Na przykład, użytkownik mógłby powiedzieć: “Potrzebuję nowych butów do biegania”, a asystent AI mógłby zadać serię pytań, aby zawęzić wybór i zasugerować produkty. Następnie, asystent mógłby przekierować użytkownika do sklepu internetowego lub zaoferować możliwość dokonania zakupu głosowo.
- Analiza emocji i reakcji użytkownika – wykorzystując zaawansowane algorytmy AI do analizy tonu głosu i reakcji użytkownika, urządzenie mogłoby dostosowywać reklamy w czasie rzeczywistym. Na przykład, jeśli użytkownik wydaje się zirytowany lub niezainteresowany, urządzenie mogłoby zmienić strategię komunikacji lub zaproponować inny rodzaj produktu, który może być bardziej interesujący.
- Wirtualni asystenci zakupowi – urządzenie mogłoby działać jako osobisty asystent zakupowy, rekomendując produkty lub usługi w oparciu o wcześniejsze zakupy i zainteresowania użytkownika. Na przykład, jeśli użytkownik regularnie kupuje książki w określonym gatunku, urządzenie mogłoby sugerować najnowsze wydania lub bestsellery, które mogą go zainteresować.
Otwartym pozostanie jednak pytanie, jak marki oraz agencje walczyć będą o “pozycję” w takich systemach reklamowych. Co lub kto i na jakiej podstawie decydować będzie o sugerowanym produkcie.
Jeśli jednak takie rozwiązania są jedynie niemożliwą do spełnienia wizja przyszłości, jedno jest pewnie: gdy urządzenia przestaną personalizować komunikaty reklamowe i dostosowywać je do odbiorcy, jedyną siłą, która pomoże walczyć o uwagę użytkownika będzie dobrze zaprojektowany i regularnie budowany brand. Świadomość marki i siła marki będą niezastąpionym narzędziem, wpływającym na wzrost sprzedaży.
Formularz kontaktowy
Rozwijaj swoją markę
Zawodowo zajmuję się copywritingiem. Ornitolog-amator, kucharz, pisarz.