BlockBuster, czyli jak król wypożyczalni filmowych przegapił rewolucję streamingową


Kiedyś gigant branży wypożyczalni filmów, dziś symbol niewykorzystanych szans i brutalnej rywalizacji z nowoczesną technologią. Blockbuster to historia spektakularnego sukcesu, który w pewnym momencie zamienił się w równie spektakularny upadek. W czasach, gdy piątkowy wieczór oznaczał wizytę w wypożyczalni i długie wybieranie kasety VHS lub płyty DVD, marka ta rządziła rynkiem. Co poszło nie tak? Jak firma, która mogła kupić Netflix za grosze, skończyła jako relikt przeszłości?
Czym był BlockBuster?
Były czasy, kiedy piątkowy wieczór oznaczał wyprawę do wypożyczalni filmów. W jej wnętrzu przechadzało się między półkami pełnymi kaset VHS albo DVD, szukało idealnego filmu na wieczór i – jeśli miało się pecha – odkrywało, że ktoś już wypożyczył ten jeden hit, na który się czekało. Jeśli ktoś dorastał w latach 90., doskonale znał ten rytuał. Jeśli chodzi o wypożyczalnie w USA (polskie wypożyczalnie to osobny temat), jedno miejsce królowało niepodzielnie – był nim Blockbuster.
Firma zaczęła swoją historię w 1985 roku w Dallas, kiedy David Cook wpadł na pomysł, żeby stworzyć wypożyczalnię działającą na zupełnie innym poziomie. Gdy małe lokalne sklepy miały ograniczony wybór i często działały chaotycznie, Blockbuster postawił na szeroki asortyment, długie godziny otwarcia i nowoczesny system komputerowy do śledzenia wypożyczeń. Pomysł chwycił, a biznes eksplodował. W latach 90. Blockbuster miał już ponad 9000 placówek na całym świecie. Charakterystyczne niebiesko-żółte logo stało się symbolem weekendowej rozrywki[1] [2].
W 1997 roku, choć wtedy jeszcze nikt tego nie wiedział, zaczęła się nowa era. Pojawił się bowiem startup o nazwie Netflix. Na początku działał jako wysyłkowa wypożyczalnia DVD – filmy przychodziły pocztą, a klienci mogli je zwracać bez kar za opóźnienie. Blockbuster był u szczytu potęgi i nie przejmował się nowym konkurentem. W 2000 roku Netflix zaproponował mu nawet współpracę, oferując się na sprzedaż za 50 milionów dolarów[3]. Blockbuster odmówił, uznając, że streaming to chwilowa moda, a ludzie nigdy nie przestaną chodzić do wypożyczalni.
Co było powodem porażki BlockBustera?
Blockbuster przegrał, bo popełnił największy błąd, jaki może popełnić gigant – uwierzył, że jest nietykalny. Był królem rynku wypożyczalni filmów, a królowie rzadko spodziewają się, że ktoś może ich zdetronizować. Myślał, że ludzie zawsze będą chcieli chodzić do sklepów, wybierać filmy z półek i płacić za przetrzymanie kaset czy płyt. Firma nie zauważyła, że świat się zmienia.
Gwoździem do trumny była też arogancja – gdy Netflix zapukał do drzwi Blockbustera z propozycją przejęcia przyszłego giganta streamingu, Blockbuster wyśmiał propozycję. „Streaming? Kto chciałby oglądać filmy przez Internet?” – tak mogło brzmieć zdanie wypowiedziane wtedy przez jakiegoś członka zarządu. Ten ktoś musi mocno pluć sobie w brodę, wiedząc, że 20 lat później Netflix jest wart miliardy.
Blockbuster uzależnił się od też opłat za spóźnienia, a była to ogromna część jego dochodów – jeśli ktoś nie oddał filmu na czas, płacił karę[4]. Netflix od początku postawił na subskrypcję, czyli model zachęcający ludzi do oglądania bez presji. Technologia i potrzeby klientów się zmieniały, a Blockbuster trzymał się kurczowo starego sposobu zarabiania.
Zabrakło także wizji i elastyczności. Blockbuster płynął pewnie przed siebie i ignorował nadchodzący sztorm. Gdy właściciele firmy w końcu zauważyli problem, Netflix i inne serwisy streamingowe przejęły już rynek, a Blockbuster zbankrutował w 2010 roku, zostawiając po sobie tylko wspomnienia i jeden ostatni sklep w Oregonie[5].
Czego możemy się nauczyć z historii BlockBustera?
Działający do dziś Blockbuster w Oregonie to bardziej atrakcja turystyczna niż prawdziwa wypożyczalnia, a historia firmy to idealny przykład tego, jak gigant, który miał wszystko – klientów, infrastrukturę i rozpoznawalność – został z niczym. Możemy z tego wyciągnąć kilka ważnych lekcji.
Blockbuster był pewny, że ludzie zawsze będą chcieli fizycznie wypożyczać filmy. Nie wierzył, że streaming może coś zmienić. Wniosek? Jeśli na horyzoncie pojawia się nowa technologia, warto się jej przyjrzeć, zamiast ją ignorować. Historia pełna jest firm, które przegapiły moment zmian i spadły z piedestału – przykładami mogą być Nokia[6] i Kodak[7].
Ludzie nie chcieli już płacić kar za przetrzymane kasety, woleli oglądać filmy w wygodniejszy sposób. Netflix dał im to, czego oczekiwali, a Blockbuster uparcie trzymał się swojego modelu. Co to oznacza? Jeśli klienci zmieniają nawyki, ty też musisz się zmienić.
Blockbuster miał tysiące sklepów i miliony klientów, ale nawet największy gracz może przegrać, jeśli przestanie się rozwijać. To samo tyczy się każdego z nas – jeśli stoisz w miejscu, to tak naprawdę się cofasz.
Netflix zaczął jako firma wysyłkowa, ale gdy zobaczył, że streaming to przyszłość, szybko się przestawił. Blockbuster trzymał się tego samego modelu biznesowego do końca, z czego wynika, że trzeba umieć dostosować się do nowych realiów, bo świat nie czeka na tych, którzy nie nadążają.
Gdy Netflix w 2000 roku zaproponował współpracę, Blockbuster go wyśmiał. Gdy w końcu zauważył, że streaming rośnie w siłę, próbował nadrobić stracony czas, ale było już za późno. Czasem przyznanie się do błędu i szybkie działanie może uratować sytuację. Lepiej zmienić strategię niż utonąć z przekonaniem, że miało się rację.
Historia Blockbustera to ostrzeżenie dla każdego, kto myśli, że jeśli dziś jest na szczycie, to zostanie tam na zawsze. Jest to też fragment fascynującej historii wypożyczalni kaset video i DVD, które przegrały z platformami streamingowymi, ale niektóre – niczym ta jedna, jedyna wioska Galów, która wciąż stawia im opór – jeszcze działają[8] [9] [10], a funkcję, którą kiedyś pełniły, w pewnej mierze przejęły publiczne biblioteki[11].
Przypisy
- ↑http://www-personal.umd.umich.edu/~yro/TenurePortfolio/sample%20project%20-%20om300f06%20honors%20report%20(laura%20holmgren).pdf?ref=nu-detroit.com
- ↑https://www.forbes.com/2010/05/18/blockbuster-netflix-coinstar-markets-bankruptcy-coinstar_slide.html
- ↑https://www.lpm.org/news/2025-01-24/one-of-kys-last-remaining-movie-rental-stores-still-fighting-in-age-of-streaming
- ↑https://haloursynow.pl/pl/11_wiadomosci/717_wywiady/23708_wypozyczalnia-dvd-w-erze-netflixa-dziala-na-ursynowie-i-ma-sie-dobrze.html
Formularz kontaktowy
Rozwijaj swoją markę

Razem z całym zespołem Cyrek Digital pomagam firmom w cyfrowej transformacji. Specjalizuje się w technicznym SEO. Na działania marketingowe patrzę zawsze przez pryzmat biznesowy.